- Otworzyliśmy bibliotekę w poniedziałek o 8 rano. Pierwsi czytelnicy już czekali pod drzwiami. Ruch jest cały czas, ludzi jest dużo. Kolejne osoby cierpliwie czekają przed wejściem, ale zachowują bezpieczną odległość i mają maseczki – mówi Izabela Mazur, kierownik Biblioteki Publicznej w Prudniku. – My także od dawna czekaliśmy na ten moment.
Od 4 maja biblioteki mogą wznowić działalność po przerwie spowodowanej epidemią koronawirusa. Obowiązują je jednak szczególne zasady bezpieczeństwa.
Wiele placówek dopiero się do nich przygotowuje, uzgadnia procedury z sanepidem, instaluje ochrony z szyb na stanowiskach bibliotekarzy, kupuje środki ochrony osobistej dla pracowników czy środki do dezynfekcji.
Pierwsze ruszyły m.in. biblioteki w Prudniku i Krapkowicach.
Kolejne placówki zapowiadają otwarcie w ciągu najbliższego tygodnia.
Na przykład Miejska Biblioteka Publiczna w Opolu szykuje się na środę 7 maja (na razie tylko budynek główny na ul. Minorytów, potem sukcesywnie kolejne placówki). Biblioteka w Nysie planuje start na przyszły poniedziałek 11 maja.
Mogą się jednak zmienić dotychczasowe godziny otwarcia, bo bibliotekarze mają więcej pracy z zabezpieczeniem księgozbiorów. Najlepiej więc wcześniej sprawdzić w Internecie lub telefonicznie. W ten sam sposób można porozmawiać z bibliotekarzem, poprosić o przygotowanie wybranej pozycji i o wyznaczonej porze zgłosić się tylko po odbiór.
Zgodnie z zaleceniami Biblioteki Narodowej czynne będą wyłącznie wypożyczalnie. Nie będzie możliwości skorzystania z czytelni czy czytelni internetowej. Nie można wchodzić między regały ani wykonywać kserokopii na miejscu.
Nadal odwołane są wszystkie planowane spotkania. Książki muszą też być skierowane do co najmniej 10-dniowej kwarantanny, czyli muszą leżakować i czekać na dezaktywację ewentualnego koronawirusa.
Biblioteki wygradzają część swoich pomieszczeń albo przeznaczają osobne pokoje na kwarantannę.
W zależności od miejsca i rozkładu pomieszczeń do biblioteki może wejść na raz ograniczona liczba osób, zazwyczaj jedna lub dwie.
Biblioteki będą podzielone na część czystą i część brudną. Czytelnik najpierw trafia do strefy brudnej, gdzie oddaje książki, a potem przechodzi do strefy czystej, gdzie może wypożyczyć nowe pozycje. Wszystkich – i personel, i czytelników, obowiązują środki ochrony – maseczki, w miarę możliwości przyłbice ochronne.
- Pracownicy biblioteki mają pewne obawy związane z koronawirusem, ale bardzo tęsknimy już za swoją pracą i za kontaktem z czytelnikami – mówi Joanna Kanin, dyrektor Miejskiej i Gminnej Biblioteki Publicznej w Nysie. – Czytelnicy cały czas pytają, kiedy wznawiamy działalność.
Zaprzyjaźniona z Nysą miejska biblioteka w czeskim Szumperku pracuje już od ostatniej środy, 29 kwietnia. Czeskie miasto liczy nieco ponad 17 tysięcy mieszkańców, a pierwszego dnia po przerwie bibliotekę odwiedziło 408 osób, które wypożyczyły 1390 książek. W Czechach okres obowiązkowej kwarantanny dla książek wynosi 5 dni.