Pierwsze podejście ZAKSY do Ligi Mistrzów nieudane

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Trener Krzysztof Stelmach miał sporo uwag do siatkarzy.
Trener Krzysztof Stelmach miał sporo uwag do siatkarzy.
Kędzierzynianie przegrali w półfinale Pucharu Polski 2:3 z AZS-em Olsztyn, który w niedzielę w finale zmierzy się ze Skrą Bełchatów.

Po ponad dwugodzinnym maratonie nasz zespół schodził z parkietu w Kielcach pokonany i o europejskie puchary będzie musiał walczyć w lidze. Kędzierzynianie zagrali z AZS-em bardzo nierówno we wszystkich elementach, a zmienną formę prezentowali Jakub Novotny i Terence Martin. Doskonałe zagrania przeplatali błędami, ale trzeba zaznaczyć, że Czech był najmocniej eksploatowanym zawodnikiem na parkiecie. I to był chyba błąd, gdyż za każdym razem czyhał na niego blok. A wystarczyło zagrać cztery piłki przez Sławomira Szczygła, aby w tie breaku ZAKSA zniwelowała dwa punkty straty (4:4). Potem trwała wymiana punkt za punkt, a prowadzenie kilka razy przechodziło z rąk do rąk. W decydującym momencie olsztynianie zablokowali Novotnego, a piłkę w aut posłał Wojciech Kazimierczak.

Pierwszy set wydawał się zapowiadać planowe zwycięstwo ZAKSY. Bardzo dobre zagrywki Szczygła i Michala Masnego oraz obrony w polu Marcina Mierzejewskiego sprawiły, że nasz zespół prowadził 11:6 i 16:9, a następnie łatwo wygrał tę odsłonę. W kolejnym secie dobrze było do czasu, choć wystarczało to tylko na wyrównaną walkę.
Przy stanie 19:19 z ławki na zagrywkę wszedł Tomasz Józefacki i AZS uzyskał dwa punkty, a po chwili dwa razy pomylił się w ataku Martin. O trzecim secie można tylko powiedzieć, że na boisku zameldowało się w jego trakcie dziesięciu kędzierzynian, ale żaden nie miał sposobu na rywala, który wygrał do 15.

ZAKSA sprężyła się w IV odsłonie i objęła prowadzenie 10:7, jednak szybko było po 16;16. Po asie serwisowym Novotnego podopieczni trenera Krzysztofa stelmacha wygrywali 20:18, aby po chwili remisować. W końcówce zimną krew zachował Novotny, spisał się nasz blok i o końcowym wyniku decydować miał tie break. Minimalnie lepsi okazali się akademicy, na czele ze skutecznym Grzegorzem Szymańskim.

ZAKSA Kedzierzyn-Koźle - AZS Olsztyn 2:3 (18, -22, -15, 22, -13)
ZAKSA: Masny, Kazimierczak, Szczygieł, Ruciak, Martin, Novotny, Mierzejewski (libero) - Pilarz, Lewis, Witczak, Kacprzak.
AZS: Zagumny, Grzyb, Kowalczyk, Kunnari, Siezieniewski, Szymański, Andrzejewski (libero) - Józefacki, Chaberek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska