Władze powiatu kluczborskiego zapraszają uczniów z Ukrainy i Białorusi od 2016 roku. Był to pomysł ówczesnego starosty Piotra Pośpiecha na załatanie dziury demograficznej w liceach i technikach.
Co roku do Kluczborka zaczęło zjeżdżać po stu uczniów. Zainteresowanie było ogromne, zwłaszcza że nastolatki z Ukrainy i Białorusi nie musieli nic płacić. Koszty zakwaterowania pokrywano z subwencji oświatowej.
Kiedy władzę w powiecie kluczborskim objął nowy starosta Mirosław Birecki, zmienił zasady. Uczniowie ze Wschodu muszą płacić za pobyt.
- Płacą na takich samych zasadach jak uczniowie polscy, czyli za internat i wyżywienie - wyjaśnia Mirosław Birecki. - Uczniów zza wschodniej granicy mamy w ostatnich latach mniej, ale wpływ na to ma głównie pandemia oraz sytuacja na Ukrainie i zwłaszcza na Białorusi.
Młodzi Ukraińcy i Białorusini chętnie przyjeżdżają do szkoły do Kluczborka. Dla nich to wyjazd na Zachód. Polska to dla uczniów ze Wschodu to przede wszystkim kraj Unii Europejskiej, a oni chcą być w pełni Europejczykami.
- Myślę, że Polska daje więcej możliwości. Dyplom szkoły z kraju Unii Europejskiej bardziej się liczy - podkreśla Dmytro Kułakowski z Ukrainy, który był w pierwszym naborze, który rozpoczął naukę w w I LO w Kluczborku.
Do tej pory już trzy roczniki skończyły kluczborskie szkoły. Co ciekawe, uczniowie z Ukrainy i Białorusi mają bardzo dobre wyniki z matury, osiągają średnie wyniki 70-100 procent.
- Do tej pory już 135 uczniów z Ukrainy i Białorusi otrzymało świadectwo ukończenia szkół w Kluczborku - informuje Joanna Neugebauer, naczelnik wydziału edukacji w starostwie powiatowym w Kluczborku. - W tym roku szkolnym we wszystkich szkołach powiatu kluczborskiego uczy się 116 cudzoziemców: 90 z Ukrainy i 26 z Białorusi.
Większość uczniów zza wschodniej granicy mieszka w powiatowym internacie przy ul. Konopnickiej.
Nabór uczniów za wschodnią granicą to nie tylko łatanie dziury demograficznej w szkołach, ale docelowo może być także jednym ze sposobów na rozwiązanie problemu braku rąk do pracy. Większość uczniów, którzy przyjeżdżają do kluczborskich szkół, nie ukrywa bowiem, że chciałaby zostać tutaj na stałe.
- Chcemy nauczyć się dobrze języka polskiego, zdobyć wykształcenie, znaleźć tutaj pracę i zostać w Polsce - mówiły Uljana, Sofia i Jula z Białorusi.
- Nadal będziemy zapraszać do naszych szkół młodzież z Ukrainy i Białorusi, zwłaszcza że demografia jest nieubłagana - dodaje starosta kluczborski Mirosław Birecki.
Uczniowie z Ukrainy i Białorusi w szkołach w Kluczborku:
- rok szkolny 2016/2017 - 89 osób
- rok szkolny 2017/2018 - 109 osób
- rok szkolny 2018/2019 - 96 osób
- rok szkolny 2019/2020 - 27 osób
- rok szkolny 2020/2021 - 14 osób
- rok szkolny 2021/2022 - 21 osób

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?