Pierwsze spotkanie

Bogusław Mrukot
Bogusław Mrukot

Po pierwszym spotkaniu prezydentów Busha i Putina obaj politycy starali się przekonać media, że się polubili i nabrali do siebie zaufania. Nawet jeśli w dużej mierze była to tylko poza, to dali sygnał, że chcą budować wzajemne relacje bez zimnowojennych obciążeń. Czyli: bez wzajemnej podejrzliwości, oskarżeń o wszystko, co najgorsze oraz chęci upokorzenia przeciwnika.
Po spotkaniu w Lublanie można odnieść wrażenie, iż Bush i Putin postanowili definitywnie pogrzebać duchy zimnej wojny. Służyły temu obustronne deklaracje, że Rosja i USA nie są już wrogami, a mogą zostać nawet sojusznikami. Na pewno będą współpracować - bo takie padły zapewnienia Busha i Putina - w pacyfikacji albańskiej partyzantki w Macedonii i utrzymaniu integralności tego państwa. Czy to wszystko oznacza, że po szczycie w Lublanie nastąpi miodowy okres w stosunkach USA i Rosji?
To raczej niemożliwe, bo między tymi państwami występuje za dużo sprzeczności - dotyczy to choćby rozszerzania NATO czy projektu tarczy antyrakietowej, chroniącej USA i jej sojuszników. Można się awanturować i robić sobie na złość, można też konflikty rozwiązywać spokojnymi rozmowami i kompromisami w zaciszu czterech ścian mieszkania, nie niepokojąc i nie angażując w to sąsiadów. Wydaje się, że w relacjach Putin-Bush zwycięży ta druga koncepcja. W zakulisowych pertraktacjach odbędą się zażarte targi - coś za coś. Rosja zgodzi się na tarczę antyrakietową i rozszerzenie NATO, bo nie jest w stanie temu przeciwdziałać. W zamian za to uzyska coś, co Putinowi pozwoli zachować twarz przed dużą częścią rosyjskiego społeczeństwa, żyjącego wciąż pamięcią sowieckiego imperium. Może to być ekonomiczna pomoc, może obietnica partnerstwa i dopuszczenia Rosji do decydowania w rozwiązywaniu lokalnych konfliktów. Cynizm i hipokryzja? Możliwe, ale dzieki temu świat stanie się spokojniejszy i obliczalny. To cena, którą warto zapłacić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska