Pierwszy trening

Rozmawiał Roman Stęporowski
Wczoraj o przed godziną 15.00 do Kędzierzyna-Koźla przyjechał Jarosław Stancelewski, nowy zawodnik Mostostalu, środkowy reprezentacji Polski. Godzinę później już rozpoczął pierwszy trening wraz z nowym zespołem.

- Czy wszelkie formalności zostały załatwione i dzisiaj zagra pan w pucharowym meczu z KS Nysa?
- Sprawy związane z moim wypożyczeniem z Czarnych Radom do Mostostalu są już załatwione i nic nie stoi na przeszkodzie, bym zagrał w Nysie. Nie ma jedynie podpisu na kontrakcie między mną a klubem, ale to na razie nie stanowi przeszkody.
- Zmiana barw klubowych nastąpiła w najmniej oczekiwanym momencie, bo podczas rozgrywek ligowych. Po części została wymuszona chorobą Marcina Prusa. Spodziewał się pan takich roszad?
- Zdziwiła mnie decyzja działaczy radomskich, którzy szukali oszczędności poprzez wypożyczenie najdroższych, a więc chyba najlepszych zawodników. Jestem zadowolony, że znalazłem się w Kędzierzynie, bo to da mi szansę pokazania się w bardzo dobrym klubie nie tylko przed polską publicznością, ale również na arenie europejskiej. Co do Marcina, to bardzo mi przykro, że w takich okolicznościach zajmuję jego miejsce. To jest sport i podobnie mogło być w moim przypadku. Liczę, że Marcin szybko wróci do zdrowia i będziemy mogli grać razem.
- Mostostal w grudniu rozpocznie udział w Lidze Mistrzów i ściągnął pana, by wzmocnić zespół. Ciąży na panu spora odpowiedzialność.
- Będę się starał podołać wyzwaniu, a czas pokaże, czy sprostać temu zadaniu. Myślę, że swoim doświadczeniem reprezentacyjnym i ligowym potrafię pomóc drużynie.
- Przed odejściem do Radomia grał pan w Nysie. Pozostał sentyment do Opolszczyzny?
- Oczywiście, tym bardziej że moja narzeczona pochodzi właśnie z Nysy. Wprawdzie w Radomiu grałem trzy i pół roku, to sentyment do tego regionu pozostał.
- Być może powrót na Opolszczyznę rozpocznie pan właśnie od dzisiejszego meczu w Nysie. Nie obawia się pan przyjęcia gorącej publiczności?
- Wychodząc na boisko tak potrafię się wyłączyć, że nie słyszę, co mówią i krzyczą kibice. Koncentruję się na tym, co jest na boisku, a nie poza nim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska