Pietruszka jest dziś dwa razy droższa niż banany. Winni - susza i pośrednicy

Ewa Bilicka
Lato się skończyło, ale klęska suszy – nie. A to oznacza, że wciąż trwa galopada cen owoców i warzyw. Droższy może być też wkrótce cukier.
Lato się skończyło, ale klęska suszy – nie. A to oznacza, że wciąż trwa galopada cen owoców i warzyw. Droższy może być też wkrótce cukier. Paweł Stauffer
Nie kupimy teraz – na targowisku, w zieleniakach, na giełdzie – tanich warzyw i owoców. W porównaniu z cenami z ubiegłego roku podwyżki sięgają nawet 80 procent.

 

- Na giełdzie warzywnej w Opolu kupuję pietruszkę za prawie 6 złotych za kilogram – mówi Helga Czok, prowadząca sklep owocowo-warzywny w Opolu. – To jakieś 80 procent drożej niż rok temu. Na dodatek korzeń jest drobny i marny.

 

Jabłka są droższe nawet o 30 procent, marchewka – o 50 proc., podobnie buraki.

 

– One też są gorszej jakości niż w poprzednim sezonie – dodaje pani Helga. - Klient nie jest zadowolony, ale co ma zrobić, kupuje, bo coś do garnka włożyć trzeba.

 

Winna jest susza, ale – jak twierdzą producenci rolni – także pazerność pośredników.

 

– Cena za kilogram korzenia pietruszki jest według mnie astronomiczna i trudno ją uzasadnić jedynie upalnym latem – mówi Bernard Marks, prezes gospodarstwa rolnego Agroland sp. z o.o. z Ligoty koło Krapkowic. – Producent, który ponosi największe koszty, dostaje tylko 30 procent ceny produktu ze sklepu.

W jego gospodarstwie z powodu suszy straty w uprawie warzyw sięgają 70 proc. (cebula). – Dobry towar to dziś taki, który rok temu był najgorszej jakości – dodaje prezes Marks.

 

- Letnie uprawy nie wzeszły albo marnie dojrzewały. Podobnie jest z jesiennymi warzywami i owocami – mówi Joanna Palij z Opolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Łosiowie. – Nawet jeśli ktoś ma nawadniane uprawy, to jest bezsilny wobec obecnych warunków pogodowych.

 

Potwierdza to Bernard Marks, prezes gospodarstwa Agroland z Ligoty pod Krapkowicami, gdzie uprawy są nawadniane.

– Od wiosny mieliśmy 28 dni, kiedy to słońce hajcowało do temperatury ponad 30 stopni Celsjusza – tłumaczy Marks. - W takich warunkach woda zamieniała się w parę, zanim dotarła do warzyw.

 

Jak wynika z danych opolskiego urzędu statystycznego, warzywa i owoce zdrożały dziś nawet o kilkadziesiąt procent w porównaniu z ubiegłym rokiem.

 

 

Nie zawsze skala tych podwyżek wynika tylko z klęski suszy. - Wielu pośredników wykorzystuje sytuację, stąd w sklepach podwyżki np. pietruszki czy białej kapusty zbliżają się do pułapu 100 procent - komentuje ceny na giełdzie warzywnej i w sklepach prezes Marks.

 

– Przy tak wysokich cenach na giełdach my, handlowcy, musimy schodzić ze swoją marżą do minimum – podkreśla Helga Czok. - Na pietruszkę nie dam większego narzutu niż złotówkę na kilogramie, bo nikt jej drożej niż za 6-7 zł nie kupi.

 

Straty w uprawie buraka cukrowego wynoszą aż 70 procent. Czy to oznacza, że cukier podrożeje?

 

– Teoretycznie nie powinien, bo cukrownie mają pełne magazyny zapasów taniego cukru z ubiegłego roku – mówi Bernard Marks. – Ale... lepiej kupić zapas cukru. Należy się bowiem przygotować na dalszy ciąg podwyżek, w górę pójdą mrożonki i inne produkty branży przetwórstwa owocowo-warzywnego. Gdy zdrożeje cukier, lawina podwyżek potoczy się dalej.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska