Czteroletnia Roksana samotnie wałęsała się w pobliżu stacji benzynowej przy ulicy Oleśnickiej. Właśnie to zaniepokoiło pracowników punktu paliwowego. Droga jest dość ruchliwym odcinkiem, którym pędzą auta na Wrocław. Kiedy wezwali policję, dziewczynka nie tylko opowiedziała o swoim spacerze ale postanowiła pokazać gdzie mieszka. Okazało się, że wyszła z bloku oddalonego od cepeenu o kilkaset metrów. Mieszka tam z 12-letnim bratem, swoją matką i jej konkubentem.
- Niestety na miejscu zastaliśmy kompletnie pijaną matkę, 32-letnią Beatę P. - relacjonuje st. sierż. Andrzej Ostrycharczyk z namysłowskiej policji. - Jej konkubenta nie było w tym czasie w domu. Kobieta z trudem trzymała się na nogach. Miała problemy z mówieniem. Nie potrafiła odpowiedzieć na pytania, gdzie jest jej mała córeczka.
Badanie alkomatem wskazało u niej 3,12 promila alkoholu!
Kobiecie zostały przedstawione zarzuty narażenie na niebezpieczeństwo swojego dziecka. Grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Wystąpiła już z wnioskiem o dobrowolne poddane się karze. O tym zdecyduje sąd.
Więcej o sprawie pijanej matki jutro (9 grudnia) w papierowym wydaniu nto
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?