- Nie może być tak, że idąc na poranne zakupy, atakowani jesteśmy przez człowieka grożącego nożem - mówił podczas uzasadniania wyroku sędzia Robert Mietelski z Sądu Okręgowego w Opole . - Takiego zachowania nie usprawiedliwia nawet to, że sprawca był pod wpływem alkoholu. To żadna okoliczność łagodząca.
Dziś przed Sądem Okręgowym w Opolu zakończył się proces 22-letniego Dawida P., oskarżonego o usiłowanie dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
Według akt sprawy, w lutym 2011 roku, w jednym z nyskich sklepów, trzymając w ręku 12-centymetrowe ostrze noża, zagroził Tadeuszowi S. pozbawieniem życia i zażądał … 2 zł.
Mężczyzna nie przestraszył się i odmówił wydania pieniędzy. 22-latek odpowiadał także za inne czyny, dokonane w tym samym miejscu. Według śledczych groził i agresywny sposób odnosił się do innych osób obecnych w sklepie, od jednego z klientów zażądał kupna piwa.
Gdy został zatrzymany przez patrol policji, miał 2,86 promila alkoholu. Przed sądem Dawid P. przyznał się do winy i wyraził skruchę. Mimo to został skazany na rok odsiadki.
- Grożenie nożem i żądanie nawet najmniejszej kwoty to według prawa zbrodnia, a w takim przypadku kary zawiesić nie można - kontynuował sędzia Mietelski.
Dawid P. był już wcześniej karany.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?