Pijany i bez prawa jazdy spowodował wypadek Opole-Prudnik. Wszystko wydarzyło się niemal na oczach policjantów

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Jechał jak pirat. Był pijany, nie miał prawa jazdy, a na koniec spowodował wypadek na wojewódzkiej drodze 414. Stało się to tuż po tym, jak wyprzedził nieoznakowany policyjny radiowóz.

Do zdarzenia doszło niemal na oczach policjantów z Prudnika, którzy w sobotę 5 września około godz. 21 jechali nieoznakowanym radiowozem drogą wojewódzką z Prudnika do Opola.

Na prostym odcinku pomiędzy Dębiną a Smolarnią wyprzedził ich jadący z dużą szybkością samochód osobowy. Kilkadziesiąt metrów dalej kierowca wozu stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu.

- Siła uderzenia była tak duża, że 33-letni kierowca wypadł z auta, a 27-letni pasażer został zakleszczony w rozbitym samochodzie. Wciągnęli go policjanci z przypadkowym kierowcą – mówi Andrej Spyrka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Prudniku.

- Policjanci wezwali służby ratunkowe i udzielili poszkodowanym pomocy przedmedycznej - dodaje policjant.

Dwaj ranni to mieszkańcy powiatu krapkowickiego. Obaj po wypadku zostali przewiezieni do szpitala. Tam okazało się, że kierowca miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo nie miał prawa jazdy, a samochód nie miał ważnych badań technicznych.

- 33-latkowi za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi w sądzie do 2 lat więzienia oraz minimalnie 5 tys. złotych kary grzywny – mówi asp. Andrzej Spyrka.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska