Pijany kierowca zakończył rajd na słupie energetycznym

Tomasz Wróblewski
Tomasz Wróblewski
Policjanci z namysłowskiej drogówki zatrzymali kierowcę osobowego opla, który prowadził samochód mając ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna nie posiadał prawa jazdy i tylko sekundy dzieliły go od zderzenia z rowerzystką. Swój rajd zakończył na słupie energetycznym. 27-latek usłyszał trzy zarzuty, grozi mu do 2 lat więzienia i wysoka grzywna.

9 kwietnia do oficera dyżurnego w Namysłowie zadzwoniła roztrzęsiona kobieta, informując o piracie drogowym, który uderzył w przydrożny słup.

Na miejsce natychmiast pojechali się policjanci.

W tym czasie kierowca zdążył odjechać z miejsca kolizji i schował samochód w garażu. 27-latek został zatrzymany z podejrzeniem kierowania autem pod wpływem alkoholu.

Funkcjonariusze zabezpieczyli też film z monitoringu, na którym widać jak kierowca z dużą prędkością mija rowerzystę i uderza w słup energetyczny.

Dodatkowo mundurowi ustalili, że kierujący autem nie posiada prawa jazdy.

Po wytrzeźwieniu 27-latek usłyszał zarzuty kierowania samochodem mając pod 2,5 promila alkoholu w organizmie, jazdy bez uprawnień i stworzenia zagrożenia dla mijanej rowerzystki.

Przyznał się do zarzucanych mu czynów, grozi mu wysoka grzywna i kara do 2 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska