Przed zaległym meczem z inauguracyjnej kolejki w 1 lidze kobiet nasz zespół miał komplet 12 punktów, a tymczasem bardzo odmłodzony zespół z Częstochowy zaledwie jeden, ale pozyskał w ostatnim czasie piłkarki z Radomska, a trzy starsze wróciły do gry. Mimo to faworyt spotkania wydawał się jeden, ale naszym wygrana łatwo nie przyszła.
W Głogówku przyjezdne nie mając wiele do stracenia zagrały bez respektu oraz odważnie i były bliskie wywalczenia choćby punktu.
- To mógł być hokejowy wynik - mówi trener Stanisław Dyja. - My zaliczyliśmy dwie poprzeczki, a trzy razy piłkę wybijały nam z linii, ale z drugiej strony Religa obroniła pięć idealnych sytuacji dla Gola.
Przyjezdne jako pierwsze miały stuprocentową szansę, ale nasza bramkarka powstrzymała Tarabach. To pobudziło miejscowe, które za sprawą strzałów Sotor i Ejzel (piłka przelobowała po koźle bramkarkę i nasza zawodniczka to wykorzystała) prowadziły 2-0 i wydawało się, że sytuacja jest opanowana. Gol nie zamierzał rezygnować, a kibice zobaczyli w efekcie szybki mecz z okazjami z obu stron. Na gola kontaktowego Kubiak, nasze odpowiedziały za sprawą indywidualnej akcji Ejzel, ale rywalki raz jeszcze odrobiły część strat. Więcej bramek nie padło.
W środę w Głogówku Rolnik o godz. 18.00 rozpocznie mecz I rundy Pucharu Polski na szczeblu centralnym, w którym zmierzy się z ekstraklasowym AZS PWSZ Wałbrzych, w którym grają byłe nasze piłkarki: Sobkowicz i Ludwiczak.
Rolnik B. Głogówek - Gol Częstochowa 3-2 (2-1)
Bramki: Sotor, Ejzel 2 - Kubiak, Tarabasz
Rolnik: Religa - Stroka, Kościelniak, Rudner - Pawłowska, Dubiel, Sotor, Gogolin (70. Duda), Kiersztajn (61. Sukiennik) - Hadelko, Ejzel. Trener Stanisław Dyja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?