Piłka nożna. W weekend na boiskach IV ligi powinno być bardzo ciekawie

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Napastnik Przemysław Korchut w ostatnich dwóch meczach strzeleckiego Piasta zdobył pięć bramek.
Napastnik Przemysław Korchut w ostatnich dwóch meczach strzeleckiego Piasta zdobył pięć bramek. Oliwer Kubus
Najbliższą, 22. kolejkę w rozgrywkach Saltex IV ligi zainauguruje zaplanowane na godzinę 15.00 spotkanie w Ozimku, gdzie zawita strzelecki Piast.

To jedno ze spotkań na szczycie i o podwójną stawkę. Małapanew zajmuje bowiem szóstą lokatę i do najbliższego rywala traci pięć punktów.

- Wiosną gramy nierówno i tak naprawdę zadowolony głównie z trzech punktów byłem tylko po meczu z Chemikiem - mówi trener gospodarzy Łukasz Wicher. - Zaliczyliśmy też tylko remis z ostatnim w tabeli TOR-em i uratowaliśmy się w doliczonym czasie gry w Prudniku. Ze słabszymi zespołami nie szło łatwiej, więc liczę, że z dobrym pokażemy na co nas stać.

Piast, który także zremisował z TOR-em w dwóch ostatnich meczach zaprezentował zwyżkę formy, a pucharowa wygrana ze środy nad III-ligową Polonią Głubczyce, powinna dobrze podziałać na zespół, który walczy o awans.

Nie mniej emocji powinno być w Gogolinie. Do czwartego w tabeli MKS-u przyjedzie lider z Graczy. Skalnik jako jedyny wygrał wszystkie trzy wiosenne mecze, choć ostatnio sporo męczył się ze Śląskiem Łubniany.

Z kolei ekipa z Gogolina ma na koncie wygraną z ówczesnym wiceliderem ze Źlinic, ale potem było już znacznie słabiej, a dwa mecze przyniosły punkt, choć rywale nie byli najmocniejsi.

- Zgubiliśmy ostatnio skuteczność, a myśląc o punktach trzeba zdobywać bramki - mówi trener gogolinian Łukasz Rogacewicz. - Drugim zadaniem będzie powstrzymanie Zygmunta Bąka, który wiosną strzela na zawołanie.

A to jeszcze nie koniec, gdyż w sobotę grają jeszcze trzeci w tabeli Czarni Otmuchów z siódmym OKS-em Olesno oraz mająca potencjał, ale zajmująca 10. lokatę Sparta Paczków z piątym Orłem Źlinice.

W pierwszym z tych meczów mimo wszystko faworytem są gospodarze, w drugim stawką będzie przełamanie niemocy.

- Nasza gra jest jakby coraz lepsza, a po niespodziewanym dla nas remisie z Prudnikiem, pokonaliśmy po 3-1 Źlinice i Lewin Brzeski - mówi Tomasz Rak, trener Czarnych. - Zagraliśmy z nimi po jednej świetnej połowie i liczę, że wreszcie zgodnie z oczekiwaniami spiszemy się tak przez 90 minut.

W trzech spotkaniach zmierzą się drużyny zaangażowane w walkę o utrzymanie, a wygrana będzie podwójnie cenna.

W najtrudniejszej sytuacji jest chyba Olimpia Lewin Brzeski, która zdobyła punkt i nie ma trenera. Tak skromny dorobek zanotował dotąd także Śląsk Łubniany, a bez zdobyczy pozostaje tylko Ligota Turawska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska