Piłka ręczna. Otmęt Krapkowice - Sośnica Gliwice 22-25

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Agnieszka Blozik z Otmętu.
Agnieszka Blozik z Otmętu. Sławomir Jakubowski
II-ligowy krapkowiczanki na początku prowadziły, ale potem musiały gonić wynik. To się nie udało.

Blisko 600 kibiców na trybunach hali w Krapkowicach na początek przywitało Mikołaja, a następnie przyczyniło się do dobrego widowiska. Otmęt spotkanie z wyżej notowaną Sośnicą Gliwice rozpoczął obiecująco. Po dobrych akcjach w defensywie i trafieniach Wocki i Blozik prowadził w 16. min 6-3.

Potem już tak "różowo" nie było. W meczu, w którym dużo było walki lepiej zaczęły się czuć przyjezdne. W ciągu kolejnych siedmiu minut doprowadziły do remisu, a następnie do przerwy straciły tylko jedną bramkę. Same rzuciły ich siedem i prowadziły 10-7. Krapkowiczanki drugą połowę rozpoczęły w osłabieniu, gdyż kilka sekund przed końcem pierwszej połowy dostały karę dwóch minut.

Rywalki tego nie wykorzystały, a podopieczne trenera Tomasza Zajączkowskiego wróciły do gry. Zdobyły trzy bramki z rzędu i przegrywały tylko 13-14. Kiedy wydawało się, że są na właściwych torach, tak jak przed przerwą, wypadły z nich. To gliwiczanki popisały się dobrymi akcjami w obronie i szybkimi kontrami. W efekcie objęły prowadzenie 17-13. Tę przewagę przyjezdne utrzymywały, a zadanie ułatwił im fakt, że Otmęt w 57. min stracił zawodniczkę odesłaną na ławkę kar, a minutę później dołączyła do niej druga.

Otmęt Krapkowice - Sośnica Gliwice 22-25 (10-13)
Otmęt: Pająk - Kochanowska 2, A. Blozik 6, Gołąbek 1, Pierowska 2, Rogowska 2, Wocka 4, Pałac 1, Jaworska 2, Ptasznik 2. Trener Tomasz Zajączkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska