Piłka ręczna. W Grodkowie polubili horrory

Przed tygodniem Olimp podejmował beniaminka z Bochni i choć dwa punkty zostały w Grodkowie, to kibice mieli prawo do narzekania na postawę swoich pupili. Tym razem gospodarze wyszli na spotkanie doskonale umotywowani.

Wystarczy powiedzieć, że dziesięć kolejnych akcji rozgrywanych przez grodkowian zakończyło się 10 golami i tylko raz potrzebna była dobitka. Dwa razy w swoim stylu z podłoża trafił Michał Piech, bezbłędny był skrzydłowy Sebastian Kolanko, którego doskonale wypatrywali rozgrywający, indywidualną akcją popisał się Bogumił Baran i gospodarze prowadzili już 10-6.

Niestety, w ciągu kolejnych 12 minut Olimp rzucił już tylko jedną bramkę, a systematyczni rywale objęli prowadzenie. Kluczowa dla losów meczu okazała się 45. min. Piech był bezpardonowo zaatakowany przy celnym rzucie na 23-20. Choć sędziowie ukarali Krzysztofa Pawlaczyka dwoma minutami, to koledzy Michała postanowili dołożyć swoje trzy grosze i na środku parkietu zaczęły się przepychanki.

Kary posypały się jak z rękawa, a sala “kipiała” z emocji. Grodko#wianie musieli grać trzech na pięciu w polu, ale świetnie wytrzymali ten okres gry, a do tego kary zaczęli łapać goście. Efekt: przez 20 sekund w polu grało tylko po trzech zawodników każdej drużyny.

W ostatnich minutach Nielba próbowała wyłączyć z gry Piecha i Barana, ale pozostali zawodnicy dobrze rozgrywali akcje i nie dali sobie wyrwać zwycięstwa, które przypieczętował Bartosz Żubrowski.

Olimp Grodków - Nielba Wągrowiec 29-28 (14-13)
Olimp: Wiącek, Muszak - Kolanko 6, Żubrowski 3, Chmiel 5, Baran 4, Bujak, Matyszok 2, P. Biernat, Ogorzelec 1, Piech 8. Trener Piotr Mieszkowski.
Nielba: Napierała, Hoffmann, - Smoliński 5, Kamyszek 2, Gąsiorek 3, Świerad 4, Pawlaczyk 6, Widziński 8, Marciniak, Matłoka, Pietrzkiewicz, Biniewski. Trener Stanisław Gąsiorek.
Sędziowali: Filip Fahner i Łukasz Kubis (obaj Głogów). Kary: Olimp - 14 min.; Nielba - 16 min. #Widzów 250.