Taka porażka boli tym bardziej, że została poniesiona w bardzo dramatycznych okolicznościach. Nie dość bowiem, że miejscowe decydującego gola straciły w czwartej minucie doliczonego czasu gry to jeszcze stało się to po rzucie karnym!
Na tym jednak nie koniec, albowiem team z ziemi prudnickiej długo prowadził. Po tym jak na samym początku spotkania gola zdobyła Kinga Ejzel, tak praktycznie dopiero po 70. minutach rywalki wyrównały. Uczyniły to po strzele swojej kapitan Agaty Stępień.
Gdy z kolei wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, grające ofensywnie przyjezdne wywalczyły rzut rożny po którym wydawało się, że miejscowe oddalą zagrożenie, zamiast tego sędzia przy sytuacji stykowej podyktował przeciwko nim „jedenastkę”. Tę na bramkę, tuż przed ostatnim gwizdkiem, zamieniła Aleksandra Sudyk.
Tak czy inaczej Rolnik spędzi zimę na przedostatnim miejscu ligowej tabeli. Jak dotąd w elicie zgromadził tylko 2 punkty, dzięki wyjazdowym remisom w Gdańsku i Rybniku.
W innym zaległym meczu Górnik Łęczna pokonał 4-3 ostatnie pogromczynię Rolnika mianowicie ekipę Olimpii Szczecin. Dwa gole mistrzynie kraju zdobyły jednak w doliczonym czasie gry...
Rolnik Głogówek - KKP Bydgoszcz 1-2 (1-0)
Bramki: 1-0 Ejzel - 3., 1-1 Stępień - 69., 1-2 Sudyk - 90 (karny).
Rolnik: Woźniak - Wojtas (87. Wojdyło), Sobota, Dubiel, Duda - Gogolin (66. Aumiller), Kujawska, Krawczyk, Sobkowicz Aleksanda, Agata Sobkowicz (77. Kiersztain) - Ejzel.
Żółte kartki: Aumiller, Krawczyk, Aleksandra Sobkowicz.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?