Piłkarska 3 liga: Odra Opole - Grunwald Ruda Śląska 2-1

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Opolanie pokonali rywala, ale niewiele zabrakło by zapłacili bardzo wysoką ceną za swoją nieudolność. Goście ostro bowiem postraszyli nasz zespół w końcówce spotkania.

Strata punktów w tym spotkaniu byłaby straszliwym ciosem. Odra bowiem była zespołem zdecydowanie lepszym, stworzyła sobie kilkanaście okazji bramkowych. W końcówce się jednak rozpaczliwie broniła.

- Gospodarze w pierwszej połowie byli od nas od dwie klasy lepsi - przyznał trener gości Teodor Wawoczny. - W drugiej połowie już im chyba sił nieco zabrakło, bo dużo ich włożyli przed przerwą.

Odra prowadzenie objęła już w 3. min. Ostre dośrodkowanie Mateusza Gancarczyka, bramkarz gości Marcin Soldak odbił piłkę, ale wprost pod nogi Janusza Gancarczyka, który z bliska trafił do siatki. Przewaga gospodarzy była zdecydowana.

Grając agresywnym pressingiem nie pozwalali gościom właściwie na nic. Między 19. a 22. min nasi piłkarze mieli cztery dobre okazje bramkowe. Ostatnia z nich dała efekt. Piłkę po strzale J. Gancarczyka odbił Soldak, dopadł do niej Marcin Niemczyk, ale zamiast strzelać przytomnie podał do Waldemara Gancarczyka, który dopełnił formalności. Jeszcze w 36. min ostry strzał W. Gancarczyka obronił Soldak, a za chwilę spudłował Mateusz Bodzioch.

Goście zagrozili bramce Grzegorza Kleemanna (pierwszy jego występ w tym roku) w 41. min, ale 18-letni golkiper popisał się dobrą interwencją.

W 62. min był jednak antybohaterem. Fatalnie wyprowadzał piłkę, przejęli ją rywale i najlepszy w szeregach Odry Mateusz Peroński faulował w polu karnym. Jedenastkę pewnie wykorzystał Michał Brzozowski.

Od tego momentu gra Odry wyglądała źle, a momentami bardzo źle. Proste straty piłki w środku pola, nerwowe interwencje, wiele fauli. Mimo tego opolanie powinni podwyższyć wynik. Akcji sam na sam z Soldakiem nie wykorzystał J. Gancarczyk, jego brat Waldemar źle przyjmował piłkę w polu karnym, niecelnie uderzał Wolny, a już w doliczonym czasie gry jego strzał obronił Soldak. Za chwilę Kleemann zrehabilitował się za błąd z 62. min. i obronił efektownie “główkę” Dariusza Kota.

- Za dużo w naszej grze było nerwowości - przyznał Peroński. - Niestety pogubiliśmy się w końcówce meczu. Zamiast spokojnie i wysoko wygrać musieliśmy drżeć o trzy punkty do samego końca.

Odra Opole - Grunwald Ruda Śląska 2-1 (2-0)

1-0 J. Gancarczyk - 3., 2-0 W. Gancarczyk - 22., 2-1 Brzozowski - 62. (karny)
Odra: Kleemann - Kolanko (74. Droszczak), Michniewicz, Bodzioch, Brusiło – M. Gancarczyk (56. Włodarczyk), Wepa, Peroński, W. Gancarczyk, J. Gancarczyk (67. K. Gancarczyk) - Niemczyk (62. Wolny). Trener Zbigniew Smółka.
Grunwald: Soldak - Kiepura, Wolek, Sikora, Szczypior - Chwastek, Brzozowski, Jagodziński (88. Kot), Dreszer, Stanisławski - Stebel (88. Cichecki) Trener Tadeusz Wawoczny.

Sędziował Ireneusz Sipiora (Prudnik). Żółte kartki: Michniewicz - Szczypior, Brzozowski. Widzów 500.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska