Oba zespoły przystępowały do gry w diametralnie różnych nastrojach. Piotrówka w pięciu poprzednich meczach zdobyła aż 10 punktów, co jak na ekipę broniącą się przed spadkiem było świetnym wynikiem. Goście natomiast dwa ostatnie spotkania przegrali i byli mocno zdeterminowani, by się za te porażki zrehabilitować.
W pełni im się to udało. Pierwszego gola zdobył w 14. Papuga. Nie wypadało mu nie trafić do siatki po tym jak dostał świetne podanie od Łozińskiego. Potem trafiał tylko Łoziński. Pięć minut przed przerwą drużyna ze Starowic przeprowadziła składną akcję. Uderzał Papuga, Wojciechowski poradził sobie, ale odbił piłkę pod nogi napastnika przyjezdnych, który skorzystał z okazji. Przy trzeciej bramce Łoziński dobrze odnalazł się zamieszaniu. Czwarty gol dla gości padł, gdy grali już oni w osłabieniu. Za dwie żółte kartki z boiska został bowiem usunięty Szpala.
- Chłopcy bardzo poważnie podeszli do tego meczu, zagrali na dobrym poziomie i stąd wysoka wygrana - podsumował trener Starowic Waldemar Sierakowski.
Piotrówka - Starowice 0-4 (0-2)
0-1 Papuga - 14., 0-2 Łoziński - 40., 0-3 Łoziński - 66., 0-4 Łoziński - 84.
Piotrówka: Wojciechowski - Chiunye (13. Szałkowski), Górniak, Onyekachi, Lofti - Simpore, Obem, Konieczny (42. Kandziora), Czura (65. Arinze), Cieśliński - Gwaze (72. Filusz). Trener Piotr Konieczny.
Starowice: Czarnecki - Kruk, Cichocki, Strząbała, Ptak - Bajor (87. Olenkiewicz), Paciorek (82. Sacha), Szpak, Bonar, Papuga (61. Szpala) - Łoziński. Trener Waldemar Sierakowski.
Sędziował Przemysław Mielczarek (Kluczbork). Żółte kartki: Bonar, Szpala. Czerwona kartka: Szpala - 80. (za dwie żółte). Widzów 40.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?