Pierwsza połowa należała do gospodarzy, a w 22. min objęli oni prowadzenie. Po szybko wyprowadzonej kontrze w sytuacji sam na sam z bramkarzem Swornicy Krzysztofem Stodołą znalazł się Łukasz Hanzel i nie zmarnował tej okazji. Zdobywca gola, który w tym sezonie dość regularnie gra w ekstraklasie (łącznie ma na swoim koncie 125 występów w krajowej elicie) był pierwszoplanową postacią spotkania.
Nasz zespół zdołał dość szybko odpowiedzieć. Z rzutu wolnego dośrodkował Filip Sikorski, a piłka ostatecznie trafiła do Bartosza Brzozowskiego. Wysoki stoper przyjezdnych nie głową, a nogą zdobył gola. Ładnie przyjął futbolówkę i skierował ją do siatki.
W pierwszej odsłonie Swornica miała jeszcze dwie okazje bramkowe. Strzał Tomasza Jaworskiego był jednak nieznacznie niecelny, a po rzucie wolnym pośrednim z 11 metrów uderzenie Marcela Surowiaka zostało zablokowane. Zdecydowanie więcej działo się po drugiej stronie boiska. Szczęście było jednak po stronie naszej ekipy, bo Stodoła skapitulował tylko raz.
W drugiej odsłonie losy spotkania się odwróciły. To Swornica była lepsza. Jej graczom brakowało niestety precyzji pod bramką rywali.
Piast II Gliwice - Swornica Czarnowąsy 1-1 (1-1)
1-0 Hanzel - 22., 1-1 Brzozowski - 31.
Piast II: Grondowy - Mokwa (80. Stocki), Nieves, Paskuda, Skorupa - Izvolt (46. Kwaśniewski), Kubik, Hanzel (80. Jonda), Hałgas, Klimek - Janczyk (46. Dytko). Trener Dawid Cholewa.
Swornica: Stodoła - Słonecki, Brzozowski, Szampera, Szynklarz - Sikorski (86. Suchecki), Surowiak, Filla (89. Tęczar), Jędrzejczyk (69. Bienias), Bednarski (90. Benedyk) - Jaworski. Trener Wojciech Scisło.
Sędziował Marcin Filarski (Kluczbork). Żółte kartki: Jonda - Brzozowski, Szynklarz, Bienias. Widzów 100.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
