Piłkarska zima. KS Krasiejów [raport]

Marcin Sabat
Marcin Sabat
W akcji grający trener KS-u Krasiejów - Mateusz Pinkawa.
W akcji grający trener KS-u Krasiejów - Mateusz Pinkawa. Oliwer Kubus
4-ligowy zespół, który po rundzie jesiennej rozgrywek znajduje się w strefie spadkowej wiosną czeka bardzo twarda walka o zachowanie bytu.

Podopieczni trenerów Mateusza Pinkawy i Piotra Słupika w siedemnastu meczach uzbierali bowiem tylko 13 punktów, odnosząc cztery zwycięstwa, raz remisują i doznając 12 porażek. W efekcie zajmują 16. lokatę, oznaczającą spadek. Z drugiej strony do bezpiecznej pozycji tracą cztery punkty, które z pewnością można odrobić, a od 10. w tabeli MKS-u Gogolin mają siedem „oczek” mniej.

- Wiosna była słaba, zmagaliśmy się z licznymi kontuzjami, graliśmy w mocno okrojonym składzie i to się odbiło na grze, w której przede wszystkim szwankowała skuteczność - mówi trener Mateusz Pinkawa. - Kilka punktów nam uciekło, ale lepsza końcówka rundy sprawiła, że zostaliśmy w grze i wciąż jest nadzieja na skuteczną walkę o czwartą ligę.

Tyle, że teraz w klubie jest inny dużo większy problem, który pod znakiem zapytania stawia przyszłość zespołu.

- Niestety dostaliśmy niską dotację z gminy, dwa razy mniejszą niż w Ozimku i pieniędzy zwyczajnie nie starczy, bo zrezygnował też nasz sponsor - mówi Pinkawa. - Działacze rozmawiają z władzami gminy, szukamy sponsorów, ale nie jest ciekawie. Piłkarze wiedzą, że jest groźba, iż nie wystartujemy, ale wszyscy solidnie trenują i czekają. My wychodzimy z założenia, że w pierwszej kolejności musimy dbać o dzieci i młodzież. Mamy bardzo dużo grup, fajnie działa nasza akademia i jak mamy z czegoś zrezygnować, to szybciej z drużyny seniorów. Liczę, że tak się nie stanie, że przynajmniej dokończymy rozgrywki w czwartej lidze i w lecie będziemy mocno się zastanawiać co dalej. Właśnie dlatego nikt nie odpuścił, piłkarze podeszli do sytuacji ze zrozumieniem i przygotowujemy się do startu piłkarskiej wiosny.

Jeżeli chodzi o kadrę to nie ma w niej większych zmian. Wiosną nie będzie Pawła Bejma i Dawida Janoszki, którzy wyjechali za granicę. Znów z kolegami trenują z kolei Kamil Wręczycki i Adam Sobota, którzy wiosną zmagali się z kontuzjami. Być może z wypożyczenia do Szczedrzyka wróci Patryk Anderwald, a z drużyny juniorów do kadry pierwszego zespołu przesunięty został Jakub Spałek. Jedynym transferem może być pozyskanie Michała Winiarskiego ze Stali Osowiec.

- Opieramy się na swoich zawodnikach, w zespole już wiosną grało kilku juniorów i to się z pewnością nie zmieni - dodaje Pinkawa. - Czeka nas ciężkie zadanie, ale w springach jest coraz lepiej, choć mamy kłopoty w defensywie. O ile z zespołami z okręgówki radzimy sobie spokojnie o tyle z naszymi ligowymi rywalami jest gorzej.

11 marca zespół z Krasiejowa zacznie mecze o stawkę, a na początek w Pucharze Polski zmierzy się z liderem 4 ligi Polonią Głubczyce. Tydzień później już o punkty ligowe zagra z tym samym rywalem.

Sparingi: Silesius Kotórz Mały (5-2), Śląsk Łubniany (5-0), Starowice (1-3), KS Krapkowice (2-3), Wiking Rodło Opole (6-4), Mechnice (3-2), Unia Kolonowskie (8.03).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska