Sylwetka
Sylwetka
Andrzej Buski, nowy trener Stali, ma 36 lat i jest rodowitym wrocławianinem. W dotychczasowej pracy trenerskiej pracował w następujących klubach: Nysa Kłodzko (IV liga), Polar Wrocław (rezerwy), Polonia Słubice (III liga), Astra Krotoszyn, Karkonosze Jelenia Góra, Orzeł Wrocław, Orzeł Prusice. Był także trenerem trampkarzy w Ferajnie Wrocław. Prywatnie żonaty, ma dwie córki.
Dziura pracę w klubie rozpoczął latem 2008 roku i prowadził pierwszy zespół przez dwa i pół roku w IV lidze. Zespół pod jego wodzą zajął kolejno: piąte, siódme i na półmetku tego sezonu 14. miejsce. To właśnie słabe wyniki jesienią były głównym powodem rozstania się z trenerem Dziurą. Stal przed sezonem spisywała się bardzo dobrze w sparingach, wydawało się, że ma skład gwarantujący grę w czołówce, mimo iż całą jesień musiała grac na wyjazdach (ze względu na modernizację obiektu w Brzegu, na którym będzie grała wiosną). Potwierdziły to pierwsze trzy kolejki, w których zdobyła komplet punktów.
- Cały okres przygotowawczy, w tym treningi na obozie poświęciliśmy scalaniu zespołu i taktyce, która się sprawdziła - analizuje Dziura. - Wszystko wyglądało na prawdę obiecująco i wydawało się, że nawet grając wyłącznie na obcych boiskach będziemy w stanie zrobić niezły wynik. To jednak szybko się zmieniło, gdyż posypała się nam drużyna, a co gorsze ze względu na kontuzje wypadli czołowi piłkarze, którzy byli nie do zastąpienia.
Rzeczywiście Stal dopadła prawdziwa plaga, a co chwila na trybunach na dłużej lub krócej lądowali kolejni zawodnicy: Piotr Grzyb, Mariusz Świtoń, Marcin Banowicz, Damian Dziura, Wojciech Tatara, Bartosz Woźniak i Kamil Mazurkiewicz.
- Okazało się, że zmiennicy nie są w stanie wziąć na siebie ciężaru gry i w efekcie w dwunastu meczach zdobyliśmy tylko cztery punkty - mówi Dziura. - Nie zamierzam się jednak usprawiedliwiać, a zrozumie wszystko ten, który coś takiego przeżył. Rachunek matematyczny jest dla zespołu niekorzystny i muszę się pogodzić z decyzją zarządu.
Mimo trudnej sytuacji Stal w kilku meczach prezentowała się lepiej od rywali, ale jej piłkarzom brakowało szczęścia, a przede wszystkim skuteczności.
- Chłopcy walczyli i dawali z siebie wszystko, a meczów, które powinni zakończyć zdobyciem punktów było sporo - kończy Dziura. - Być może jeszcze nie byli w stanie tego zrobić, ale wiosna byłoby dużo lepiej. Zyskali doświadczenie, a większość kontuzjowanych stanęła na nogi i wszyscy byliśmy mocno zdeterminowani. Niestety mi pozostało tylko trzymanie kciuków i podziękowanie wszystkim za współpracę.
Nowy trener rozpocznie pracę w styczniu i przygotowuje plan na okres przygotowawczy przed rundą wiosenną, pod czas której Stal będzie walczyć o utrzymanie. Na razie nie jest znany też terminarz gier kontrolnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?