Piłkarski raport. Po-Ra-Wie Większyce (4 liga)

Marcin Sabat
Po-Ra-Wie Większyce to jedna z rewelacji poprzedniego sezonu.
Po-Ra-Wie Większyce to jedna z rewelacji poprzedniego sezonu. Sławomir Jakubowski
Po-Ra-Wie Większyce odgrywało czołową rolę i wydawało się, że tak będzie też w najbliższym sezonie. Tymczasem zespół stracił prawie wszystkich defensorów oraz ofensywnego Marcina Ściańskiego.

Po awansie do 4 ligi ekipa z Większyc z miejsca stała się jednym z najsolidniejszych zespołów, zajmując kolejno czwarte, szóste i trzecie miejsce. W minionych rozgrywkach było w jej składzie kilku piłkarzy ponad wojewódzki szczebel, a zespół potrafił pokonać każdego z rywali. Wydawało się, że najbliższe zmagania znów będą stały pod znakiem dobrej dyspozycji i choć tego wykluczyć teraz oczywiście nie można, to z pewnością będzie znacznie trudniej.

Wszak zespół opuścili niemal wszyscy podstawowi dotychczas obrońcy. Mogący grać również na pozycji defensywnego pomocnika stoper Krzysztof Kwiatkowski jest w Ruchu Zdzieszowice i tam raczej zostanie i będzie walczył o skład w 3 lidze. Rafał Atroszko trenuje z kolei w Starowicach i w Większycach pogodzili się z jego odejściem.

Co więcej treningów nie wznowił Błażej Matyja, a względy zawodowe mogą sprawić, że Piotr Rypa przeniesie się do grającej w „okręgówce” ekipy z Walec. Wreszcie Jakub Kozołup sprawdza się w Piaście Strzelce Opolskie. W efekcie z obrońców został tylko Artur Blaucik, a na stopera cofnięty zostanie z pewnością Sławomir Kierdal, który parę na środku obrony tworzyć może z młodym i nieogranym Kevinem Ociepką.

- Na testach mamy dwóch młodych graczy, ale każdy jest w cenie i nie podamy nazwisk, aby nikt nam ich nie podkupił - mówi trener Mariusz Janik. - Musimy kogoś pozyskać, aby ustabilizować defensywę. Na szczęście wciąż mamy dobrą sytuację w ofensywie, gdyż wszyscy kluczowi gracze zostają z nami, a większość z nich to na warunki czwartej ligi bardzo dobrzy gracze.

Ale i ofensywna straciła jeden „ząb” i to trzonowy, gdyż Marcin Ściański wybrał ofertę ligowego rywala - Polonii Nysa. A że to piłkarz nietuzinkowy przekonaliśmy się w przeszłości kilka razy.

- Oczywiście jest żal, ale wiele nie możemy zrobić - dodaje trener Janik. - Mamy jednak sporą grupę piłkarzy, bo są rezerwy, więc na treningach można ułożyć zespół od nowa.

Zawodnicy z Większyc co ciekawe trenują dopiero od tygodnia „w domu”, gdyż w Koźlu, gdzie robili to dotychczas i grali mecze trwa renowacja murawy i dopiero w sierpniu będzie gotowa do użytku. Grupa około 20 graczy ma zajęcia trzy razy w tygodniu, a na nich pojawiło się kilku młodych, z których wspomniana przez Janika dwójka ma zostać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska