OSiR Komprachcice - Arot Leszno 30-28 (15-12)
OSiR: Barański, Wolak - Płonka 4, Stelmaszyk, Jasiówka 12, Sękowski 8, Maciej Nawrocki 5, Jendryca, Miś, T.Juros, K.Juros, Marcyniuk 1, Godzik. Trener Mirosław Nawrocki.
To było bardzo dramatyczne spotkanie. Niepokonani dotychczas w lidze podopieczni Mirosława Nawrockiego zafundowali swoim licznym i głośno dopingującym kibicom prawdziwy horror.
W 38. minucie gospodarze prowadzili 22-12 i wydawało się, że jest po meczu. Ambitni goście powoli odrabiali jednak straty i na sześć minut przed końcem oba zespołu dzieliła różnica tylko dwóch goli (27-25).
- Przydarzył nam się fatalny zastój, podczas którego rywale prawie nas dogonili - mówił rozgrywający OSiR-u Mariusz Sękowski. - Błędy mogły nas drogo kosztować. Na szczęście wygraliśmy. To nasz duży sukces, bo Arot to bardzo mocna drużyna. Jesteśmy liderami i postaramy się powalczyć o awans do I ligi.
W tabeli po 12. kolejkach OSiR ma 21 punktów, a Arot o jeden mniej.
Już w środę ostatnia kolejka pierwszej rundy rozgrywek. OSiR jedzie do Kalisza na mecz z tamtejszą ekipą PGNiG.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?