Piłkarze z Chróścić rozczarowali

Sebastian Stemplewski
Mateusz Mika miał trzy okazje do zdobycia gola.
Mateusz Mika miał trzy okazje do zdobycia gola. Sebastian Stemplewski
Gospodarze zaczęli z animuszem i wydawało się, że komplet punktów jest w sobotę jak najbardziej realny. Potem było jednak tylko gorzej.

W 12. min obrońca gości w ostatniej chwili zablokował piłkę uderzoną przez Mateusza Mikę, a chwilę później pomocnik miejscowych minimalnie spudłował. Następnie bramkarz obronił strzał Łukasza Spórny oraz rzut wolny wykonywany przez Denisa Greinerta. Po pól godziny tempo gry jednak spadło, a gospodarze zaczęli mieć kłopoty z organizacja ataków pozycyjnych, nie dochodzili juz do pozycji strzeleckich. Szczególnie zawodziła druga linia i w efekcie napastnicy nie dostawali żadnych piłek.
A goście przetrwali napór przeciwnika, uspokoili grę i w drugiej połowie zaczęli odważniej atakować. W 73. min Łukasz Staszewski nie nadążył za szybka akcja skrzydłem i Grzegorz Sieradzki pokonał Krzysztofa Bejcara. w doliczonym czasie gry wynik ustalił Sieradzki.

Victoria Chróscice - Victoria Częstochowa 0-2 (0-1)
0-1 Sieradzki - 73., 0-2 Sieradzki - 90.
Victoria Ch.: Zboch - Węgrzyn, Dyka, Duraj, Staszewski (81. Karwowski) - Greinert (70. Polok), Mika, Spórna (70. Zięba), Sarzała - Dzierżenga, M. Wolny. Trener Dariusz Wolny.

Relacja ze spotkania oraz opinie w poniedziałkowym papierowym wydaniu nto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska