Piotr J. odpowie za zabójstwo przedsiębiorcy ze Strzelec Opolskich. Grozi mu dożywocie

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Piotr J. przyznał się do zabójstwa, ale nie potrafił w jasny sposób wyjaśnić, dlaczego zadał znajomemu cios nożem.
Piotr J. przyznał się do zabójstwa, ale nie potrafił w jasny sposób wyjaśnić, dlaczego zadał znajomemu cios nożem. Radosław Dimitrow
Akt oskarżenia w sprawie głośnego zabójstwa ze Strzelec Opolskich jest już gotowy. Biegli uznali, że Piotr J. był w pełni świadomy swoich czynów.

Sprawa dotyczy zabójstwa, do którego doszło w maju br. w Strzelcach Opolskich. 53-letni Piotr J., właściciel sklepu komputerowego przyszedł z ukrytym nożem do 58-letniego Michała Domereckiego, znanego i szanowanego przedsiębiorcy, który prowadził własne sklepy i udzielał się społecznie.

Mężczyzna nie podejrzewał niczego złego, zaprosił Piotra J. na kawę. W chwili, gdy ją przygotowywał, dostał cios nożem prosto w serce. Po zamordowaniu 58-latka J. poszedł do łazienki zmyć krew i spacerowym krokiem udał się na komendę. Policjantów przywitał słowami „zabiłem człowieka”.

Ta zbrodnia wstrząsnęła mieszkańcami Strzelec Opolskich. Wiadomo, że obaj mężczyźni nie byli skonfliktowani. Łączyły ich dobre relacje, a Michał Domerecki przez wiele lat pomagał Piotrowi J. prowadzić sklep komputerowy.

Prokuratura w Strzelcach Opolskich, gdzie toczyło się śledztwo, zleciła badania psychiatryczne oskarżonego. Śledczy mieli bowiem wątpliwości, czy jest on poczytalny.

- Oskarżony został skierowany na obserwację psychiatryczną, która trwała 6 tygodni - tłumaczy Iwona Kanturska, prokurator rejonowy w Strzelcach Opolskich. - Biegli psychiatrzy nie mieli wątpliwości, że w chwili popełnienia zbrodni sprawca był w pełni poczytalny.

To oznacza, że Piotr J. będzie odpowiadał za zabójstwo, za co grozi mu do 25 lat więzienia lub dożywocie. Sprawa będzie się toczyć przed Sądem Okręgowym w Opolu. Piotr J. pozostaje obecnie w areszcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska