Piotr Kuleta dwa razy na podium MŚ w Mińsku

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Srebrna osada C-4 z akademickich mistrzostw świata. Pierwszy z lewej Piotr Kuleta. Obok od lewej: Mateusz Kamiński, Grzegorz Szpynda i Michał Kudła.
Srebrna osada C-4 z akademickich mistrzostw świata. Pierwszy z lewej Piotr Kuleta. Obok od lewej: Mateusz Kamiński, Grzegorz Szpynda i Michał Kudła. Archiwum prywatne
Impreza w stolicy Białorusi odbyła się tydzień po najważniejszej imprezie sezonu - mistrzostwach świata w Moskwie. W stolicy Rosji Kuleta płynąc w osadzie kanadyjkarzy C-4 wraz z Marcinem Grzybowskim, Mateuszem Kamińskim i Vincentem Słomińskim, zajął 8. pozycję.

Poziom w zawodach studentów jest oczywiście niższy niż na światowym czempionacie, ale i w akademickiej rywalizacji nie brakuje uznanych zawodników. Tym razem nasz kanadyjkach płynął w czwórce na 500 i 1000 m. Na obu tych dystansach polska załoga zdobyła srebrny medal ustępując za każdym razem Białorusinom i dwukrotnie wyprzedzając Ukraińców.

Biało-czerwoni na 1000 m płynęli w składzie: Piotr Kuleta, Mateusz Kamiński, Michał Kudła i Grzegorz Szpynda. W rywalizacji na dystansie o połowę krótszym Szpyndę zastąpił Joshua Drojetzki.

Start w akademickich mistrzostwach świata był ostatnim w tym sezonie dla Kulety, który od kilku miesięcy reprezentuje opolski klub po przenosinach z Zawiszy Bydgoszcz.
- Zdobyte dwa medale to świetny akcent na koniec startów w tym roku - mówi Kuleta. - Ten sezon okazał się dla mnie bardzo trudny i jakoś specjalnie udany nie był. Znacznie ważniejszy będzie jednak kolejny.

W 2015 roku trwać bowiem będą kwalifikacje do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, które odbędą się za dwa lata. Kuleta na poprzednich igrzyskach w Londynie startował w jedynce na 1000 m i zajął 9. miejsce. Teraz jego celem będzie ponowne zdobycie kwalifikacji olimpijskiej. Potencjalnie jest poważnym kandydatem z naszego regionu do reprezentacji olimpijskiej.

- Jestem w pełni zmotywowany i zdeterminowany do startu w jedynce na 1000 metrów, tak jak w Londynie - tłumaczy nasz kanadyjkarz. - Chcę zdobyć tę kwalifikację i następnie pokazać w Brazylii na co mnie stać. Już samo wywalczenie kwalifikacji nie będzie jednak łatwe, bo konkurencja w kraju jest dość duża. Tym bardziej muszę się więc przez najbliższe miesiące dobrze przygotować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska