Piotr Wojaczek, prezes KSSE: O Ujazd jestem spokojny. Zapełnimy ten teren w kilka lat

Edyta Hanszke
Piotr Wojaczek, prezes KSSE: O Ujazd jestem spokojny. Zapełnimy ten teren w kilka latPiotr Wojaczek, prezes KSSE, która dysponuje terenami inwestycyjnymi na Opolszczyźnie.
Piotr Wojaczek, prezes KSSE: O Ujazd jestem spokojny. Zapełnimy ten teren w kilka latPiotr Wojaczek, prezes KSSE, która dysponuje terenami inwestycyjnymi na Opolszczyźnie. archiwum
Piotr Wojaczek, prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, która działa także na Opolszczyźnie zachęcał przedsiębiorców podczas spotkania w Kamieniu Śląskim do inwestowania w Ujeździe, Gogolinie i Krapkowicach.

Liczymy na przyciągnięcie małych i średnich firm na tereny objęte strefą  w Gogolinie, Krapkowicach i Ujeździe, stąd spotkanie w Kamieniu Śląskim z samorządowcami i przedsiębiorcami. Dotychczas tereny te cieszyły się niewielkim powodzeniem. M.in. dlatego, że grunty należące do ANR nie są uzbrojone.

.Sama droga dojazdowa to nie wszystko, problemem jest brak dostępu do energii elektrycznej, kanalizacji, nawet deszczowej. Samo utworzenie strefy niczego nie załatwia. Istotny jest poziom zaangażowania władz samorządowych w zakresie uzbrajania terenów. Nie zostawiamy ich jednak samych. Przykładem jest Ujazd, który wsparliśmy wkładem własnym na budowę drogi dofinansowanej z Unii Europejskiej.

Z drugiej strony strefa, szczególnie katowicka, była kojarzona jako ta, która przyciągała dużych, zagranicznych  klientów. To opinia niesłuszna, gdyż połowę naszych klientów stanowią firmy małe i średnie, choć trzeba przyznać, że zainwestowały one może 1,5 mld zł, a pozostali ponad 20 mld zł.

Te trzy opolskie lokalizacje są znakomite właśnie dla małego i średniego biznesu. Przykład Ujazdu, gdzie trzymaliśmy duży teren dla jednego klienta, który odpłynął we mgle, pokazuje, że było to ze szkodą dla gminy. Na ożywienie w motoryzacji musimy jeszcze trochę poczekać. Opolszczyzna potrzebuje inwestorów już dziś. Dlatego podzieliliśmy ten teren na 2-4-hektarowe działki. Gdyby pojawił się duży klient, to nie ma problemu - scalimy grunty.

O tę gminę jestem już spokojny, bo to kwestia 4-5 lat, kiedy będziemy tam mieli zagospodarowane około 70 proc. gruntów, czyli powstanie ładny park przemysłowy.

Od lipca br. zmniejszyła się wysokość ulg dla inwestorów. Obawialiśmy się, że przez kilka miesięcy nie będziemy mieli co robić. Tymczasem zainteresowanie jest spore i musimy naciskać na rząd, żeby jak najszybciej wdrożył przepisy wykonawcze. Prowadzimy obecnie rozmowy w sprawie pięciu projektów dotyczących Opolszczyzny, ale etap jest jeszcze zbyt wczesny, żeby mówić o konkretach.

Do podstrefy gliwickiej należy także teren w Kędzierzynie-Koźlu, specyficzny, bo ulokowany w otoczeniu firm z branży chemicznej, a więc idealny dla kolejnych firm z tego obszaru. Miasto potrzebuje jednak dobrego skomunikowania tego obszaru, a z tym jest na razie problem. Na terenach w Oleśnie widzę bardziej lokalny i regionalny biznes. Nie widzę za to powodu, dlaczego mielibyśmy oddawać wałbrzyskiej strefie przypisany nam teren w Głubczycach, gdzie chce inwestować miejscowa firma. Ministerstwo zdecydowało, że jest on w dyspozycji KSSE.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska