Piotr Woźniak: - Nie będziemy bronić katów

Artur  Janowski
Artur Janowski
Piotr Woźniak, lider opolskiego SLD
Piotr Woźniak, lider opolskiego SLD Archiwum nto
- Ustawa dezubekizacyjna wprowadza odpowiedzialność zbiorową, a to nie powinno mieć miejsca - przekonuje Piotr Woźniak, lider opolskiego SLD w programie "Gość nto".

Od października emeryci i renciści, którzy kiedyś byli funkcjonariuszami SB, będą mieli obniżone świadczenia. Dotyczy to także rent rodzinnych.

Emeryci i renciści z resortu spraw wewnętrznych dostali już informacje z nową kwotą zmniejszonego świadczenia. Jeśli ktoś pracował wyłącznie w jednostkach uznanych za wspierające totalitarne państwo nawet 30 lat, może dostawać nawet najniższą emeryturę czy rentę, czyli 1000 zł brutto.

- Ustawa - autorstwa PiS - stosuje odpowiedzialność zbiorową, to w państwie prawa nie powinno mieć miejsca - przekonuje Piotr Woźniak, lider opolskiego SLD.

Niedawno opolska lewica zorganizowała w Opolu spotkanie w sprawie ustawy.

- Nie będziemy bronić katów, ale chcemy zaoferować pomoc prawną ludziom, którzy nie byli ubekami, a teraz są wsadzani z nimi do jednego worka - tłumaczy Woźniak.

Szacuje się, że w Polsce około 50 tysięcy osób może mieć obniżone świadczenia z tytułu wejścia w życie ustawy dezubekizacyjnej.

W myśl ustawy "za służbę na rzecz totalitarnego państwa" od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. emerytury i renty sięgną maksymalnie średniego świadczenia z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Informację o przebiegu służby funkcjonariuszy w okresie PRL ma sprawdzać IPN. Od decyzji obniżającej świadczenia będzie przysługiwało odwołanie do sądu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska