Piotr Żyto w Rybniku. Kolejarz Opole szuka nowego trenera

Piotr Żyto został zaprezentowany jako trener ROW-u w środę. Z rybnickim zespołem, z którym pracował już w 2016 roku, ma powalczyć o powrót do ekstraligi.

Kibice Kolejarza są zawiedzeni i zaskoczeni jego ruchem, choć pojawiały się przesłanki ku temu, że może się tak stać. Już w trakcie sezonu, szczególnie po wysoko przegranym meczu w Krośnie, część zarządu opowiadała się za zwolnieniem Piotra Żyty, obwiniając go częściowo za słabe wyniki Kolejarza. Po ostatnim spotkaniu temat powrócił i zmiana trenera wydawała się przesądzona.

Dowiadując się o tym, Piotr Żyto oraz jego asystent Marek Mróz (który był przymierzany do zastąpienia Żyty) sami złożyli pod koniec października rezygnację. Dzień później prezes naszego klubu Grzegorz Sawicki spotkał się z nimi i poinformował, że zarówno Żyto, jak i Mróz pozostają w Kolejarzu. Umowa obowiązywała jednak tylko do końca listopada. Obie strony dały sobie czas na przemyślenia, przynajmniej na czas trwania okienka transferowego, które dla Kolejarza było bardzo udane, a zakontraktowani zawodnicy pozwalają myśleć o walce o awans.

Nie wiadomo, jaki byłby obrót spraw, gdyby do Piotra Żyty nie odezwał się prezes ROW-u Krzysztof Mrozek. Zrobił to, między innymi w obliczu fiaska jego rozmów z Januszem Ślączką. Teraz może dojść do zamiany ról, gdyż Ślączka jest jednym z trzech kandydatów na trenera Kolejarza.

- Dziękujemy Piotrowi za wszystko, co zrobił dla klubu - mówi Grzegorz Sawicki. - Starałem się go przekonać do pozostania, jednak wybrał ofertę z pierwszej ligi, co potrafię zrozumieć. Takie jest życie. Rozstajemy się w zgodzie, nie żywimy do siebie żadnej urazy.

- Bardzo szanuję Grzegorza za jego szczerość, otwartość i zaangażowanie - podkreśla z kolei Piotr Żyto. - Do samego końca starałem się pomóc Kolejarzowi, choćby w kwestii odpowiedniego przygotowania toru przed zimą czy wcześniej w negocjacjach kontraktowych. Chciałbym, by oba kluby z sobą współpracowały. Pieniądze nie miały żadnego wpływu na mój wybór. Tej kwestii nawet nie poruszaliśmy.

Rozmowy z kandydatami na nowego trenera Kolejarza trwają. Oprócz Ślączki poważnie rozważane są dwie inne opcje. Decyzja powinna zapaść w kolejnych dniach. Będzie ona o tyle istotna, że kadra opolskiej drużyny jest szeroka, o pięć miejsc na pozycji seniora będzie rywalizowało co najmniej siedmiu żużlowców i w gestii szkoleniowca będzie leżało, by ustalić takie zasady doboru składu, by zapobiec ewentualnym konfliktom i nieporozumieniom wewnątrz zespołu. Ponadto będzie on odpowiedzialny za szkolenie młodzieży.