PiS nie wystawił w wyborach dwojga swych radnych

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Kapkowie nie zmieścili się na listach do rady miejskiej w Kędzierzynie-Koźlu.

Chodzi o Joannę Urbanik-Kapkę i jej męża Wojciecha Kapkę. Oboje zasiadają w kończącej kadencję radzie miasta. Pani Joanna jest jej wiceprzewodniczącą, a Wojciech szefem komisji finansowej. Na zgłoszonych listach Prawa i Sprawiedliwości (oboje są członkami tej partii) nie ma jednak małżeństwa Kapków.

- Jednym z powodów jest fakt, że ci ludzie mało angażowali się w obecną kampanię wyborczą - przyznaje Robert Młodziński, szef PiS-u w powiecie.

Młodziński nie kryje, że poszło także o miejsce na liście. Tłumaczy, że Wojciech Kapka chciał być liderem jednej z nich, a szef partii widział dla niego inne, mniej prestiżowe miejsce.
- Wpływ na to, że nie ma nas na listach, miały czynniki polityczne, ale i osobiste - mówi ogólnikowo Wojciech Kapka. Więcej nie chciał jednak komentować tej sytuacji.

- Wynik wyborczy będzie najlepszą oceną działalności zarządu PiS-u. Ja nie widzę miejsca dla siebie na tych listach - usłyszeliśmy z kolei od Joanny Urbanik-Kapki.

Kapkowie nie startują też z list innych komitetów wyborczych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska