Osoby, które chciałyby skorzystać z bezpłatnych przejazdów, musiałyby okazać dokument zgodnie z rozporządzeniem ministra pracy i polityki społecznej oraz ministra gospodarki, który nadaje im status represjonowanego w okresie PRL.
Z kolei bezrobotni bez prawa do zasiłku mieliby jeździć za darmo autobusami tylko do urzędu pracy.
- Dostaną ulgę na dzień stawienia się w Powiatowym Urzędzie Pracy w Opolu. Bezrobotny też musiałby mieć zaświadczenie o tym, że nie ma pracy i z datą stawienia się w PUP - tłumaczy Marek Kawa, radny PiS.
Ulga dla bezrobotnych kosztowałaby budżet miasta około 10 tysięcy złotych rocznie, a dla osób represjonowanych znacznie mniej.
- Bo osób mających taki status w Opolu jest niewiele - wyjaśnia Kawa.
Uchwała dotycząca ulg nie jest wcale nowa, ale dopiero niedawno uzyskała pozytywną opinię prawną. Być może już we wrześniu trafi na sesję rady miasta.
Radni poinformowali o niej tuż po odsłonięciu tabliczki z nazwą Solidarność na skwerze u zbiegu ulicy Katowickiej i Ozimskiej.
- Takie gesty są ważne, ale chcemy też wyróżnić osoby walczące o wolną Polskę także w bardziej wymierny sposób - mówi Sławomir Batko, szef klubu radnych PiS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?