Piwo wypijemy w parku i na plaży?

Marta Danielewicz, Norbert Kowalski
Od kwietnia 2015 roku picie alkoholu nad Wartą jest legalne. Wcześniej było to zabronione
Od kwietnia 2015 roku picie alkoholu nad Wartą jest legalne. Wcześniej było to zabronione Grzegorz Dembiński
Członkowie klubu poselskiego Kukiz’15 przygotowali projekt ustawy dotyczącej spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Politycy tego ugrupowania chcą, by to samorządy decydowały o tym, gdzie i jaki alkohol można pić.

- To nie jest tak, że teraz chcemy, by można było spożywać alkohol wszędzie. Decyzję, gdzie można pić, naszym zdaniem, mają podejmować samorządy. To one najlepiej znają swoje gminy - przekonuje poseł Błażej Parda z ruchu Kukiz’15. - Przez to prawo, które obowiązuje już od 1982 roku, młodzi ludzie nie szanują władzy, ukrywają się z alkoholem po opuszczonych budynkach, ściągając na siebie niebezpieczeństwo - dodaje.

Zdaniem polityków, paradoksalnie, wyznaczając miejsce odpowiednie do spożycia alkoholu w plenerze, władza samorządowa miałaby pod większą kontrolą, to co się dzieje w mieście. - Miasto, wyznaczając taką strefę, mogłoby dbać o jej porządek, wysyłać patrole policji, by reagowali w razie niebezpieczeństwa - uważa Błażej Parda.

Piwo pod chmurką

Piątek wieczorem, tereny położone tuż nad Wartą, setki młodych ludzi rozmawiają, bawią się i piją alkohol. To normalna sytuacja w trakcie weekendu, zwłaszcza kiedy pogoda dopisuje. Wszystko z powodu możliwości legalnego picia alkoholu w tym miejscu. Taką decyzję Rada Miasta podjęła w kwietniu zeszłego roku.

Zezwolenie nie obejmuje jednak strefy obok Kontener Art, Wartostrady czy plaż miejskich. To nie oznacza, że nikt w tych miejscach alkoholu nie pije, choć jak przyznają sami poznaniacy, to nie zdarza się zbyt często.

ZOBACZ TEŻ:

Czy kierowcy powinni legalnie prowadzić z 0,5 promila alkoholu we krwi?

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

- Po co mam pić nad Wartostradą albo przy Kontener Art, skoro mogę zrobić to legalnie nad samą Wartą? - pyta retorycznie Mateusz, którego spotykamy w piątkowy wieczór.
Z kolei jego kolega Adam zwraca uwagę, że w Poznaniu są także inne miejsca, w których młodzi ludzie lubią pić alkohol wieczorem. - To między innymi park Chopina przy Urzędzie Miasta czy park Mickiewicza. Czasami zdarza się, że niektórzy odchodzą od centrum i idą do Cytadeli - wyjaśnia Adam.

Zakaz spożywania alkoholu często jest łamany przy okazji wypoczynku nad wodą. O ile nad Jeziorem Maltańskim dość rzadko spotkamy się z widokiem osób wypoczywających z piwem w ręku, o tyle nad Jeziorem Kierskim czy Rusałką są to już częstsze przypadki.

Strażnicy nie przepuszczą

Strażnicy miejscy podkreślają, że obecnie, zgodnie z ustawą, zabrania się spożywania alkoholu na ulicach, placach i w parkach, z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożycia przy danym lokalu lub w punktach sprzedaży.

- Ponadto nie wszędzie, gdzie można rozpalić w Poznaniu grilla, dozwolone jest także wypicie piwa. Zakaz obejmuje też np. podwórka kamienic - ostrzega Przemysław Piwecki, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Poznaniu.

Tylko w 2016 roku w Poznaniu straż miejska wystawiła 1299 mandatów za spożywanie alkoholu w miejscach zabronionych, samych interwencji podjętych przez strażników odnotowano ponad 2 tysiące.

- Niekiedy nasza interwencja nie kończy się pouczeniem czy mandatem, a przewiezieniem na izbę wytrzeźwień. Od stycznia strażnicy miejscy przetransportowali już ponad tysiąc osób - mówi Przemysław Piwecki.
Jednocześnie zauważa, że nierzadko picie alkoholu wiąże się także z dewastacją mienia publicznego lub bójkami. Monitoring miejski tylko w tym półroczu odnotował 534 takie przypadki.

Politycy podzieleni

Pomysł ruchu Kukiz’15 wzbudza mieszane uczucia wśród innych polityków. - Samorządy, które korzystałyby z takiej możliwości w sposób rozsądny, miałyby pod większą kontrolą to, co dzieje się w ich miastach. Teraz naiwnie uważamy, że zakazami ograniczymy spożywanie alkoholu w przestrzeni publicznej - przekonuje Szymon Szynkowski vel Sęk, poseł PiS.

I dodaje: - Sam byłem za tym, by zezwolić na spożywanie alkoholu nad Wartą. Dzięki temu rozluźniła się sytuacja na Starym Rynku.

Sceptycznie do liberalizacji prawa podchodzi za to poseł Rafał Grupiński z PO. - Nie popieram możliwości picia alkoholu na plażach czy w parkach. Jestem przeciwny zmianom, które by na to pozwalały - mówi.

Droga do zmian jest jeszcze daleka, tym bardziej że wspólnego stanowiska nie ma również w samym PiS. - Nie jestem zwolennikiem przepisów ułatwiających spożywanie alkoholu. Oczywiście, lepiej gdyby picie alkoholu było oparte o dobry obyczaj, lecz na to potrzeba lat. Racjonalne zakazy i nakazy są na razie konieczne - mówi Tadeusz Dziuba, poseł PiS.

Z większym optymizmem do pomysłu ruchu Kukiz’15 podchodzą sami poznaniacy. - Nie rozumiem, co komu przeszkadzałoby, gdyby ktoś usiadł sobie na ławce w parku i wypił jedno czy dwa piwa - zastanawia się Adam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Piwo wypijemy w parku i na plaży? - Głos Wielkopolski

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska