PKP: Za wypadek odpowiada kierowca

fot. Paweł Stauffer/Archiwum
Kierowca wjechał na niestrzeżony przejazd na czerwonym świetle, a urządzenia ostrzegawcze były sprawne - wynika z ustaleń kolei.
Kierowca wjechał na niestrzeżony przejazd na czerwonym świetle, a urządzenia ostrzegawcze były sprawne - wynika z ustaleń kolei. fot. Paweł Stauffer/Archiwum
Na początku września w wypadku w Schodni koło Ozimka zginęli 47-letni kierowca i jego 9-letni syn. Auto, którym jechali, staranował pociąg pospieszny.

Choć specjalna komisja, która badała przyczyny wypadku, nie wydała jeszcze ostatecznego werdyktu, zdaniem PKP wina leży po stronie kierowcy.

Kierowca wjechał na niestrzeżony przejazd na czerwonym świetle, a urządzenia ostrzegawcze były sprawne.

- To przykre, ale ten pan nie zachował należytej ostrożności - przyznaje Tadeusz Siwek, dyrektor ds. technicznych w opolskim oddziale Polskich Linii Kolejowych PKP.

Mieszkańcy i burmistrz Ozimka od dłuższego czasu proszą o zamontowanie szlabanów na przejeździe, bo nie był to pierwszy śmiertelny wypadek.

O tym, czy szlaban pojawi się w tym miejscu, zdecyduje wynik prac komisji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska