Jeden z nich wpadł wczoraj (28 października), kiedy próbował zapłacić fałszywką za słonecznik.
- Wczoraj około 21 do jednego ze sklepów spożywczych przyszedł 12-letni chłopiec, który chciał kupić gumę do żucia - relacjonuje aspirant sztabowy Mirosław Dziadek z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu. - Zapłacił za nią bankoten 20-złotowym.
Ponieważ sprzedawczyni przyjęła fałszywkę, w jego ślady z podrobioną dwudziestką poszedł kolejny 12-latek. Tym razem ekspedientka wyczuła, że papier na którym wydrukowany jest banknot jest zbyt gruby. Za-trzymała chłopca i wezwała policję.
Funkcjonariusze szybko odnalazła pierwszego z chłopców, a potem dotarła także do producenta pieniędzy. Okazał się nim 17-letni uczeń jednej z brzeskich szkół, który zeskanował banknoty, a następnie drukował je na kolorowej drukarce laserowej.
- To był na tyle dobry sprzęt, że na pierwszy rzut oka trudno odróżnić fałszywy banknot od prawdziwego - mówi Mirosław Dziadek. - W dodatku chłopcy odpowiedniego je pognietli, tak żeby wyglądały na używane.
Policja znalazła tylko dwie dwudziestki i wszystko wskazuje na to, że to były jedyne podróbki.
Dwaj młodsi chłopcy staną przed sądem rodzinnym i nieletnich. Gdyby mieli skończone 17 lat, za wprowa-dzanie fałszywych pieniędzy do obiegu groziłoby im od 1 do 10 lat pozbawienia wolności.
Surowa kara grozi za to 17-latkowi: za wytwarzanie i wprowadzanie do obiegu podrabianych banknotów może spędzić w więzieniu od 5 do 25 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?