W tym roku opolscy policjanci odebrali kilkanaście zgłoszeń o włamaniach do altanek działkowych. W 2007 roku takich przypadków w policyjnych statystykach jest około 50. To nie znaczy, że liczba tego typu przestępstw spada.
- Ludzie nie chodzą z tym na policję, ale te kradzieże to prawdziwa plaga - zapewnia pan Stanisław Kochan, działkowiec z pl. Różyckiego w Opolu. - Mnie złodzieje omijają, ale sąsiedzi co chwilę mają jakieś włamanie.
Mimo tego pan Stanisław stosuje się do żelaznej zasady każdego doświadczonego działkowicza: na zimę w altance nie zostawia się cennych rzeczy. Wszystkie narzędzia, sprzęty AGD, a nawet plony zabiera do domu.
- Po co kusić los - mówi pan Stanisław.
Najwięcej szkody czynią działkowcom bezdomni oraz złomiarze. To właśnie oni szabrują na ogródkach, bo zadowoli ich nawet niewielki łup.
W marcu opolscy policjanci zatrzymali bezdomnego mężczyznę z województwa warmińsko-mazurskiego, który zimą ograbił 20 altan przy ul. Częstochowskiej. Aby uniknąć takich sytuacji, opolski zarząd PZD opracował program ochrony działek. Działkowcy mają społecznie patrolować wczesnym rankiem i wieczorami swoje ogródki.
Policjanci radzą:
Jak najczęściej zaglądaj na swoją działkę, aby nie wyglądała na opuszczoną. Złodziej nie będzie miał wtedy pewności, że nie zostanie przyłapany.
Nie montuj w altanie antywłamaniowych drzwi i krat w każdym oknie, bo to sugeruje, że chronisz coś cennego, a to może skusić złodzieja.
Bądź czujny i zwracaj uwagę na obcych kręcących się w okolicach działek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?