Targi nto - nowe

Plantatorzy porzeczek protestują. Ceny są dramatycznie niskie

Monika Kaczyńska
Ręczny zbiór i sprzedaż do konsumpcji to rozwiązanie dla uprawiających porzeczki na małym areale - mówi Paweł Tupalski
Ręczny zbiór i sprzedaż do konsumpcji to rozwiązanie dla uprawiających porzeczki na małym areale - mówi Paweł Tupalski Krzysztof Sobkowski
Plantatorzy porzeczek protestują - w Polsce ceny tych owoców w skupie są niższe niż na Ukrainie. Na niewielkie zyski mogą liczyć sprzedający porzeczki przeznaczone bezpośrednio do jedzenia. Producenci porzeczek biją na alarm. Ceny w skupie za kilogram owoców przeznaczonych do przetwórstwa to w Wielkopolsce około 50 groszy za kilogram. W innych regionach kraju jest jeszcze taniej.

Rolnicy skarżą się na dyktat przetwórców, żądają od rządu wprowadzenia ustawy o umowach kontraktacyjnych, a także funduszu stabilizacyjnego. Po raz pierwszy żądanie te wysunęli w ubiegłym roku, gdy sytuacja na rynku owoców miękkich była podobna. Wtedy minister Marek Sawicki obiecał ustawę o kontraktacji i fundusz stabilizacyjny. Przez rok nic w tej kwestii się nie zdarzyło.

15 lipca w Kózkach na Mazowszu producenci porzeczek rozpoczęli protest. Do niedzieli wieczora co pół godziny będą przechodzili przez przejście dla pieszych na drodze krajowej nr 19. Dziś planują złożenie petycji kancelarii premiera. Ostrzegają, że jeśli nie dojdą do porozumienia zaostrzą protest i rozpoczną stałą blokadę drogi.

W Wielkopolsce sytuacja jest mniej dramatyczna z dwóch powodów. Producentów czarnych porzeczek jest w naszym województwie mniej, często też uprawa porzeczek jest produkcją dodatkową lub jednym z kilku kierunków produkcji. Rolnicy, którzy mają niewielkie plantacje często sprzedają owoce bezpośrednio do konsumpcji.

- To zupełnie inna sytuacja - mówi Paweł Tupalski z Kuratowic , w okolicach Międzychodu.

- Mam niespełna hektar, trochę czarnych, trochę czerwonych, zatrudniam ludzi do zbioru ręcznego i sprzedaję porzeczki na giełdzie na Franowie - mówi. - Cena jaką osiągam nie jest może rewelacyjna, ale gwarantuje jakiś zarobek.

15 lipca Wielkopolska Gildia Rolno-Ogrodnicza skupowała czarne porzeczki po 4-4, 50 zł za kilogram. W ostatnich tygodniach cena bywała niższa i kształtowała się na poziomie 3 -3,5o zł. To jednak zdaniem Tupalskiego wciąż nie jest źle.

Tyle, że w przypadku dużych - kilkunasto czy kilkudziesięciohektarowych plantacji sprzedaż bezpośrednio do konsumpcji nie wchodzi w rachubę. Choćby ze względu na konieczność zbierania owoców kombajnem.
- Nie gwarantuje on braku uszkodzeń i ładnego wyglądu -mówi Tupalski. - A tego oczekuje klient. No, i rynek ma określoną chłonność. Polacy nie zjedzą wszystkich porzeczek przeznaczonych na przetwory.

Andrzej Frąckowiak uprawia czarne porzeczki na 8 ha. Produkuje też trzodę. To dla niego jeden z kilku kierunków produkcji.

- U nas w Rogoźnie płacą w skupie 60 gr za kilogram - mówi.- Właśnie skończyłem dostawy. To i tak lepiej niż w okolicach Radomia, gdzie w niektórych miejscach płacono 20 gr. Ale do opłacalności daleko. Minimalna cena, która pozwoliłaby nie dokładać do interesu powinna wynosić około 1,5 zł.

Dlaczego kolejny rok tak trudno ją osiągnąć, skoro jak podaje Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w latach 2012-2013 za kilogram w skupie płacono przeciętnie 2,4 zł. W rekordowym 2011 roku cena sięgała 4,10 zł.

- W punktach skupu tłumaczą, że porzeczek jest zalew - mówi Andrzej Frąckowiak.

- Nie sądzę, żeby kolejne lata przyniosły znaczącą zmianę. Dla gospodarstw, w których to jeden z kilku kierunków produkcji byłaby to okazja, żeby zlikwidować plantację lub wymienić krzewy na nowsze odmiany. Tyle, że na to trzeba mieć pieniądze.

Witold Przybył z Miłostowa uważa, że drugi rok bardzo niskich cen to skutek tego, że w czasie lepszej koniunktury producenci owoców miękkich przegapili swoją szansę.

- Przetwórnie dyktują im warunki jakie chcą, bo mogą. Wiedzą, że rolnik musi sprzedać porzeczki po jakiejkolwiek cenie albo się zmarnują- twierdzi. - Gdyby producenci skrzyknęli się i zainwestowali w mroźnie, tłocznie soku itp. ich pozycja byłaby zupełnie inna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska