Plany startowe polskich tenisistów. Kiedy i gdzie zagrają w lutym Iga Świątek, Magda Linette i Hubert Hurkacz?

Iga Świątek ostatni mecz podczas wielkoszlemowego turnieju Australian Open rozegrała 22 stycznia. Liderka światowego rankingu do gry powróci dopiero w połowie lutego, kiedy to wystąpi w turnieju w Dosze (13-19 luty). W Katarze będzie miała ostatnią okazję, by podreperować swój punktowy dorobek rankingowy (w kolejnych turniejach będzie jedynie broniła zdobyczy sprzed roku).

Turniej w stolicy Kataru oraz w Dubaju każdego roku zamieniają się miejscami i rangą. W 2022 roku najpierw odbywały się zmagania w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (ranga 500), a potem w Dosze (1000). Punkty uzyskane za triumf w kraju, który niedawno organizował piłkarskie mistrzostwa świata Polka teraz będzie starała się obronić dopiero podczas zmagań w największym mieście w ZEA. Z kolei w Katarze będzie mieć okazję poprawić wynik zanotowany przed rokiem w połowie lutego (druga runda, porażka z Jeleną Ostapenko).

Jeszcze dłużej poczekamy na kolejne spotkanie z udziałem Magdy Linette. Polka zrezygnowała z udziału w turnieju w Hua Hin, w którym pierwotnie planowała wystartować, nie wybiera się też na zmagania w krajach arabskich, zobaczymy ją więc dopiero w ostatnim pełnym tygodniu drugiego miesiąca roku (20-26 lutego) - nasza tenisistka planuje bowiem wystartować w turnieju rangi 250 w meksykańskiej Meridzie.

Magdalena Fręch, która w weekend nie przebrnęła kwalifikacji turnieju w Lyonie, zamierza spróbować przebić się przez sito eliminacyjne w Abu Zabi, gdzie zmagania startują w przyszłym tygodniu. W turnieju głównym wspomnianego turnieju, tyle że w rywalizacji deblistek, wystartuje z kolei Alicja Rosolska.

Hubert Hurkacz do gry planuje wrócić w tym samym czasie co Świątek. W czasie gdy liderka kobiecego rankingu będzie rywalizować w Azji, Nasz najlepszy tenisista planuje wystąpić w dwóch turniejach europejskich - w dniach 13-19 lutego będzie występował na kortach w Rotterdamie (ranga 500), a w kolejnym tygodniu w Marsylii (250).

Jan Zieliński, który w sobotę wystąpił w finale debla wielkoszlemowego turnieju Australian Open, wraz z Kacprem Żukiem, Danielem Michalskim, Łukaszem Kubotem i Maksem Kaśnikowskim uda się do Japonii, gdzie Biało-Czerwoni w dniach 4-5 lutego mierzyć się będą z Japonią.