Ćwirzeń-Szymańską zastąpić miała Anna Łęgowik, która była na liście wyborczej PO tuż za radną.
Tymczasem jak poinformowała dziś Delegatura Krajowego Biura Wyborczego w Opolu, ze względów prawnych jest to niemożliwe.
Okazuje się, że gdy do nowych wyborów jest mniej niż sześć miesięcy, nikt nowy nie może objąć mandatu w radzie.
- Jestem zaskoczony taką sytuacją - przyznaje Roman Ciasnocha, przewodniczący rady miasta (PO). - Konsultowałem całą sprawę z biurem rady miasta i prawnikami. Nikt nie widział przeszkód w tym, aby w sierpniu do rady weszła nowa osoba.
Obecnie zamieszanie prawne oznacza, że do końca kadencji PO będzie mieć w Opolu 11 radnych.
Klub RdO ma cztery głosy, więc koalicja nadal będzie mieć większość w radzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
