PlusLiga (2. mecz półfinałowy): Asseco Resovia Rzeszów - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3. Popis Bartosz Bednorza

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Bartosz Bednorz (nr 10) był bohaterem dwumeczu w Rzeszowie.
Bartosz Bednorz (nr 10) był bohaterem dwumeczu w Rzeszowie. Andrzej Banaś
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała na wyjeździe drugi mecz półfinałowy z Asseco Resovią Rzeszów 3:1. Tym samym kędzierzynian od awansu do finału dzieli już tylko jedno zwycięstwo.

Po spektakularnej i, co najważniejsze, udanej pogoni w pierwszym spotkaniu (ZAKSA wygrała 3:2, choć przegrywała 0:2), w drugim odniesienie zwycięstwa przyszło ZAKSIE nieco łatwiej. Stało się tak przede wszystkim dlatego, że niedzielna potyczka miała tego samego głównego bohatera co sobotnia. Tyle że przyjmujący ekipy z Kędzierzyna-Koźla Bartosz Bednorz wzbił się na jeszcze wyższy poziom.

O jego niedzielnym występie będzie się mówiło jeszcze bardzo długo. Podsumował go idealnie pod koniec meczu, kiedy to serią punktowych zagrywek w czwartym secie właściwie w pojedynkę przechylił szalę zwycięstwa na korzyść kędzierzynian.

Tak naprawdę jednak kosmiczny poziom gry utrzymywał przez cały mecz. Bo jak inaczej określić jego występ, kiedy, jako zawodnik odpowiedzialny przede wszystkim za ofensywę, skończył aż 22 z 27 piłek w ataku (81 procent skuteczności)!? Przy takiej efektywności w tym elemencie nie ma kompletnie żadnego znaczenia, że w statystykach przy jego nazwisku figuruje sześć bezpośrednich błędów w przyjęciu.

Co do samego przebiegu niedzielnej potyczki, pierwszy set zdecydowanie należał w niej do ZAKSY. Jedynie seria udanych serwisów Macieja Muzaja sprawiła, że Resovia nie przegrała go wyżej niż 21:25.

W drugiej partii trwała natomiast już zacięta wymiana ciosów. Była to zarazem jedyna odsłona w całym weekendowym dwumeczu, która trzymała w napięciu do samego końca. Wszystko rozstrzygnęło się dopiero w grze na przewagi. Jako pierwsza dwie piłki setowe miała Resovia. ZAKSA jednak je obroniła, a chwilę później wygraną 27:25 zapewnił jej asem serwisowym Aleksander Śliwka.

Trzeci set to wyraźna obniżka formy po stronie kędzierzynian. Gospodarze szybko osiągnęli w niej kilkupunktową przewagę i później nie dali się już doścignąć, ostatecznie pewnie zwyciężając 25:18.

W czwartej partii znów jednak przeważali przyjezdni, choć przez jej większość ich zaliczka nie była szczególnie duża. Lecz wszystko zmieniło się, odkąd wspomnianą już wcześniej serią zagrywek popisał się niezawodny Bednorz...

Tym samym ZAKSA stanie przed szansą na zamknięcie całej rywalizacji półfinałowej już w środę 26 kwietnia. Wtedy to o godz. 17.30 stoczy u siebie z Resovią trzeci bój półfinałowy. Jeśli i w nim zwycięży, awansuje do finału, w którym zmierzy się ze zwycięzcą pary Aluron CMC Warta Zawiercie - Jastrzębski Węgiel.

Asseco Resovia Rzeszów – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (21:25, 25:27, 25:18, 18:25)
Resovia: Drzyzga (1 pkt), DeFalco (19), Kochanowski (9), Muzaj (19), Cebulj (8), Kozamernik (8), Zatorski (libero) oraz Kędzierski, Bucki (2), Borges (1), Mordyl (1)
ZAKSA: Janusz (2 pkt), Śliwka (9), Smith (7), Kaczmarek (16), Bednorz (29), Pashytskyy (10), Shoji (libero) oraz Stępień, Kluth, Żaliński (1).
Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 2:0 dla Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska