PlusLiga (3. mecz ćwierćfinałowy). Projekt Warszawa - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:2

Paweł Sładek
Paweł Sładek
Aktualny stan ćwierćfinałowej rywalizacji to 2:1 dla ZAKSY.
Aktualny stan ćwierćfinałowej rywalizacji to 2:1 dla ZAKSY. Wiktor Gumiński
W trzecim spotkaniu ćwierćfinałowym Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała z Projektem Warszawa 2:3. To trzecie (!) spotkanie tych ekip w fazie play-off, do rozstrzygnięcia którego było potrzebnych aż pięć setów. Dzięki temu zwycięstwu warszawiacy wciąż są w grze, a o zamknięcie rywalizacji ZAKSA powalczy 15 kwietnia.

Po dwóch bardzo zaciętych meczach Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ponownie zmierzyła się z Projektem Warszawa, jednak tym razem w roli gościa. Poprzednie mecze zakończyły się na korzyść zespołu mistrza Polski, a do wyłonienia zwycięzcy potrzebnych było aż pięć odsłon. Tak samo było w piątkowy wieczór, choć tym razem ze zwycięstwa cieszyli się zawodnicy stołecznego klubu.

Nie zmienił się też przebieg rywalizacji, odznaczającej się bardzo wyrównanym poziomem sportowym i wieloma emocjami. Pomijając ostatnie akcje pierwszego seta, maksymalna przewaga jednej z ekip wynosiła cztery punkty (15:11). Miała ona miejsce dzięki kapitalnej serii Bartosza Bednorza w polu serwisowym. Przyjmujący w pierwszej partii odnotował pięć asów serwisowych, które rozłożył na dwa cykle. Drugi z nich miał miejsce w końcowej fazie. Gdy wszedł na zagrywkę przy stanie 21:20, zszedł dopiero po wygraniu seta.

Druga partia nie była już tak zdominowana przez jednego zawodnika lub pojedynczy element siatkarskiego rzemiosła. Mało tego, obie drużyny zdobywały punkty głównie za sprawą ataków lub błędów własnych rywala. Taki stan rzeczy doprowadził do wyniku 18:18. Był to moment, w którym ZAKSA zyskała dwa „oczka" przewagi (21:19), natomiast zespół gospodarzy postanowił nie pozostawić dłużnym wobec swoich przeciwników (23:22). Po emocjonującej końcówce i walce na przewagi Projekt sięgnął po swoje. Decydujący punkt zdobył blokiem Jan Firlej.

W kolejnej partii delikatną przewagą od początku rozgrywki dysponowali podpieczni Tuomasa Sammelvuo (2:0; 5:3). Warszawiacy doprowadzili do remisu 11:11 po pomyłce w ataku Bednorza. Niemniej chwilę później ten sam gracz znów wszedł na zagrywkę, dzięki czemu przewaga przyjezdnych urosła do czterech „oczek” (15:11). To kluczowy moment tego seta. Miejscowi nie zdołali się pozbierać, a dystans tylko się powiększył.

Mimo trudności Projekt nie ustępował w próbach doprowadzenia do tie-break’a (6:3). Firlej zintensyfikował grę środkiem, co nie było powszechnym rozwiązaniem tego wieczoru w szeregach miejscowej ekipy. Niemniej po kilku wymianach i ataku Łukasza Kaczmarka kędzierzynianie cieszyli się z remisu 6:6. Tak sytuacja nie zdeprymowała drużyny Piotra Grabana. Kevin Tillie popisał się skutecznym blokiem i atakiem (11:7), ale na tym gospodarze nie poprzestali. ZAKSA straciła skuteczność, a sytuację mieli naprawić rezerwowi (18:11), którzy wcześniej nie zameldowali się na boisku. Nie byli jednak w stanie odwrócić losów seta. Oznaczało to kolejnego tie-break'a.

Decydującą o całym meczu partię ZAKSA rozpoczęła podstawową „szóstką”, Łukasz Kaczmarek dwukrotnie został powstrzymany, czym Projekt zyskał więcej swobody na początku ostatniej rozgrywki (5:2). Ta okazała się ona znamienna dla dalszych losów piątej odsłony. Kędzierzynian nie było już stać na serię, m.in. za pola serwisowego, a rywalizacja punkt za punkt była dla drużyny gospodarzy jak woda na młyn, i to ona pozwoliła im zwyciężyć pierwszą ćwierćfinałową potyczkę.

Projekt Warszawa - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (20:25, 26:24, 18:25, 25:16, )
Projekt: Firlej, Nowakowski, Kowalczyk, Tillie, Szalpuk, Weber, Wojtaszek (libero) oraz Semeniuk, Klapwijk, Grobelny
ZAKSA: Janusz, Smith, Paszycki, Śwlika, Bednorz, Kaczmarek, Shoji (libero) oraz Huber, Staszewski, Żaliński, Stępień

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska