Pogrom. Tak jednym słowem można opisać to, co działo się w premierowej odsłonie tego starcia. Pierwsze minuty były wprawdzie wyrównane, ale gra Cuprum po chwili się posypała. Nie można jednak powiedzieć, że nysianie zawdzięczają zwycięstwo gorszej dyspozycji swojego rywala. W zespole gości funkcjonowało wszystko, o czym świadczy sześć punktów zdobytych blokiem, tyle samo zagrywką. Od stanu 9:12 Stal rozpoczęła swoją „ucieczkę”, a przeciwnicy mogli jedynie mieć nadzieję, że ten set szybko się skończy. Tak rzeczywiście się stało.
W drugi set nysianie weszli z podobną werwą, a goście kontynuowali swoją nieporadność na parkiecie. Niemalże w mgnieniu oka na tablicy wyników widniał rezultat 10:2. Cuprum zdołał odrobić kilka punktów, ale po czasie wziętym na życzenie trenera Plińskiego, jego zespół zwiększył przewagę do sześciu „oczek”. Z czasem przewaga spadła do zaledwie dwóch, m.in. dzięki dwóm blokom Illi Kovalova, natomiast ostatecznie Stal i tak dowiozła prowadzenie do końca.
Nieco inaczej, choć z identycznym rezultatem, minęła trzecia partia. A ataku brylował Wassim Ben Tara, który zresztą został nagrodzony statuetką dla najlepszego zawodnika meczu. Zespół gospodarzy zagrał nieco skuteczniej, kończył więcej piłek, swoje dołożył również z pola serwisowego, ale w ogólnym rozrachunku nie miało to większego znaczenia. Przez chwilę wydawało się, że Kovalov pociągnie swój zespół, ale w czwartkowym starciu Stal była po prostu zbyt silna.
Cuprum Lubin - PSG Stal Nysa 0:3 (12:25, 20:25, 17:25)
Cuprum: Pająk, Kapica, Krage, M'Baye, Ferens, Berger, Szymura (libero) oraz Kowalow, Kubicki, Czerny oraz Sas (libero)
Stal: Zhukouski, Ben Tara, Zerba, Abramowicz, Kwasowski, Gierżot, Dębiec (libero)
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?