Zgodnie z oczekiwaniami, trener kędzierzynian Tuomas Sammelvuo przed wtorkowym (7.03, godz. 20.30) meczem ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów z Itasem Trentino postanowił oszczędzić kilku kluczowych zawodników - Aleksandra Śliwkę, Bartosza Bednorza czy Davida Smitha.
Niemal całe spotkanie z lubinianami rozegrał duet przyjmujących Adrian Staszewski - Wojciech Żaliński. Szczególnie dobrze spisał się ten drugi, który łącznie zdobył 18 punktów (12/20 w ataku, 4 bloki, 2 asy) i został uznany graczem spotkania. Kolejne bardzo udane zawody na środku siatki, tak jak i finałowym meczu Tauron Pucharu Polski z Jastrzębskim Węglem, rozegrał też Norbert Huber (13 pkt - 6/8 w ataku, 6 bloków, 1 as).
Po myśli ZAKSY nie ułożył się tylko pierwszy set. Co prawda po słabym początku dogoniła ona rywala, ale w zaciętej końcówce znów minimalnie lepszy okazał się Cuprum i wygrał 25:23.
W kolejnych trzech partiach ekipa z Kędzierzyna-Koźla nie pozostawiła już jednak rywalom żadnych złudzeń. Każda z nich przebiegała pod jej dyktando, a pełna kontrola nad boiskowymi wydarzeniami dwukrotnie zaowocowała zwycięstwem 25:21 i raz 25:20.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Cuprum Lubin 3:1 (23:25, 25:21, 25:21, 25:20)
ZAKSA: Janusz (1 pkt), Żaliński (18), Huber (13), Kaczmarek (15), Staszewski (9), Pashytskyy (7), Shoji (libero) oraz Kluth, Śliwka, Smith.
Cuprum: Kubicki (3), Berger (16), Pietraszko (10), Lorenc (18), Ferens (6), Krage (6), Szymura (libero) oraz Kapica, Czerny, Kovalov (4).
“Bodyguard” lekiem na hejt?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?