Odniesienie sukcesu na Pomorzu nie kosztowało kędzierzynian nadmiernie dużo trudu. Spisujący się w ostatnich tygodniach nieco poniżej oczekiwań gdańszczanie stawiali im opór przez dwa pierwsze sety, lecz w obu przypadkach mniejsza bądź większa inicjatywa była praktycznie cały czas po stronie przyjezdnych.
W inauguracyjnej odsłonie największe problemy sprawiał ekipie z Gdańska Kamil Semeniuk, seryjnie popisujący się trudnymi zagrywkami. Mimo to gospodarze potrafili na to na tyle skutecznie odpowiadać, że zespół Kędzierzyna-Koźla do końca musiał się mieć na baczności. Wytrzymał on jednak napięcie jak na zwycięzcę Ligi Mistrzów przystało i wygrał 25:23.
Druga odsłona też generalnie lepiej układała się dla gości. Swoją wyższość najdobitniej udokumentowali oni w samej końcówce, kiedy to dzięki popisowej grze blokiem wygrali trzy kluczowe akcje i tym samym zapewnili sobie zwycięstwo 25:20.
Trzeci set przebiegł już bez historii. Rozpędzeni gracze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle od samego początku zdominowali w nim przeciwnika i z akcji na akcję tylko powiększali swoją przewagę, ostatecznie triumfując 25:14. Ich grą znów świetnie kierował Marcin Janusz, wybrany najlepszym graczem meczu.
Trefl Gdańsk - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (23:25, 20:25, 14:25)
Trefl: Kampa, Reichert, Crer, Sasak, Lipiński, Mordyl, Olenderek (libero) oraz Wlazły, Kozub, Urbanowicz, Mika, Łaba.
ZAKSA: Janusz, Śliwka, Smith, Kaczmarek, Semeniuk, Rejno, Shoji (libero) oraz Kluth, Kalembka.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?