PlusLiga. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała Asseco Resovię Rzeszów [ZDJĘCIA]

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovia Rzeszów 3:1
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovia Rzeszów 3:1 Wiktor Gumiński
W hitowym meczu 6. kolejki PlusLigi, Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała 3:1 z Asseco Resovią Rzeszów.

Potyczka zapowiadała się bardzo ciekawie, bo oba zespoły powszechne uznawane są za kandydatów do walki o najwyższe cele. Obecny sezon lepiej rozpoczęli kędzierzynianie, którzy po pięciu kolejkach byli w Pluslidze jedynym niepokonanym zespołem. Ekipa z Rzeszowa zaliczyła natomiast już wcześniej dwa potknięcia, przegrywając 0:3 z GKS-em Katowice i Jastrzębskim Węglem. Dodatkowym smaczkiem starcia w Hali Azoty był fakt, że w wyjściowym składzie Asseco Resovii było aż trzech graczy jeszcze niedawno reprezentujących barwy Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: libero Paweł Zatorski, środkowy Jakub Kochanowski i przyjmujący Sam Deroo.

W pierwszym secie cały ten tercet, ale i inni siatkarze klubu z Rzeszowa zaprezentowali się ze świetnej strony. Przyjezdni dużo lepiej radzili sobie przede wszystkim w ataku oraz bloku. Żaden z ich graczy nie zanotował wtedy w ofensywie skuteczności poniżej 50 procent, podczas gdy po stronie gospodarzy swojego rytmu wyraźnie nie mogli znaleźć Łukasz Kaczmarek i Kamil Semeniuk. Efekt był taki, że Asseco Resovia triumfowała aż 25:17.

- Już od dawna mamy problem z pierwszą odsłoną - powiedział Krzysztof Rejno, środkowy Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. - Musimy nad tym mocno popracować, bo nie zawsze po takim starcie uda się odwrócić losy spotkania. Zarazem cieszy nas jednak, że od drugiego seta wróciliśmy z zębem i tak naprawdę zdominowaliśmy rywala.

Nie tylko we wspomnianej drugiej, ale i w trzeciej oraz czwartej odsłonie dzielił i rządził już zespół z Kędzierzyna-Koźla. Bardzo dobrze funkcjonowało w nim przede wszystkim przyjęcie, co pozwalało rozgrywającemu Marcinowi Januszowi w pełni wykorzystać potencjał ofensywny swoich kolegów. Dzięki jego dobrej grze (został wybrany graczem meczu) skuteczni byli nie tylko skrzydłowi, ale również i środkowi miejscowych. Duet Rejno - Norbert Huber zdobył łącznie 19 punktów, z czego 15 atakiem (na 21 prób).

- Poza pierwszym setem nie było się do czego u nas przyczepić - dodał Rejno. - Zrobiliśmy mniej błędów niż przeciwnicy. Oni dużo mocniej ryzykowali na zagrywce. My staraliśmy się grać bardziej taktycznie i zmuszać rywali do popełniania pomyłek. Solidną grą zapracowaliśmy na trzy punkty.

- Bardzo chciałbym, żeby wszystkie partie w naszym wykonaniu wyglądały tak jak pierwsza. Ona pokazała, jaki potencjał drzemie w naszej drużynie - skomentował Zatorski. - Widać było, że kędzierzynianie ruszeni zagrywką byli do pokonania. Od drugiego seta nasz serwis, który jest kluczem do wygrywania spotkań, już jednak kompletnie nie funkcjonował. Taka jest siatkówka: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przetrzymała trudne momenty i potem lepiej zrealizowała swoje założenia. Mam jednak nadzieję, że zmierzymy się z nią w tym sezonie jeszcze nie raz i nie dwa.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (17:25, 25:15, 25:18, 25:19)
ZAKSA: Janusz, Śliwka, Rejno, Kaczmarek, Semeniuk, Huber, Shoji (libero) oraz Kluth.
Resovia: Drzyzga, Deroo, Kochanowski, Muzaj, Cebulj, Kozamernik, Zatorski (libero) oraz Bucki, Szerszeń, Woicki, Tammemaa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska