PlusLiga. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zwieńczyła 2020 rok wygraną nad Vervą Warszawa Orlen Paliwa

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Siatkarze ZAKSY zakończyli 2020 roku w wybornych nastrojach.
Siatkarze ZAKSY zakończyli 2020 roku w wybornych nastrojach. Wiktor Gumiński
W swoim ostatnim ligowym występie w 2020 roku, Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała na wyjeździe 3:1 Vervę Warszawa Orlen Paliwa.

W ciągu poprzednich dwóch sezonów spotkania obu drużyn nosiły znamiona hitowych. Dwa lata temu mierzyły się one bowiem w finale PlusLigi, a w przedwcześnie zakończonych ostatnich rozgrywkach również zajmowały miejsca na szczycie tabeli. Tym razem jednak było nieco inaczej. O ile Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przystępowała do boju jako niepokonany dotąd lider tabeli, o tyle Verva to aktualnie zespół ze środka stawki.

Pierwszy set dobitnie unaocznił dysproporcję, jaka w tej chwili dzieli obie drużyny. Od początku układał się on po myśli kędzierzynian, którzy przede wszystkim bardzo dobrze prezentowali się w przyjęciu. To umożliwiało rozgrywającemu Benjaminowi Toniuttiemu swobodne kreowanie gry. Korzystał on często z usług środkowych. Pierwsze skrzypce grał Jakub Kochanowski, późniejszy MVP spotkania, błyszczący nie tylko w ataku, ale i w bloku. Rozpędzeni gracze z Kędzierzyna-Koźla ostatecznie wygrali 25:17.

Druga partia zaczęła się jednak lepiej dla gospodarzy. Szybko odskoczyli oni na 6:2, lecz przyjezdni nie zamierzali tego pozostawić bez reakcji i szybko wzięli się do pracy. Z minuty na minutę przejmowali inicjatywę, choć nie szło im już tak łatwo jak w inauguracyjnej odsłonie. Wszystko tym razem rozstrzygnęło się w końcówce. Znakomita postawa przyjmującego Kamila Semeniuka pozwoliła Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zwyciężyć w niej 25:22.

Początkowe fragmenty trzeciego seta znów należały do Vervy. Ciężar gry na swoje barki wziął wtedy jej atakujący Michał Superlak. Najpierw parę razy "upolował" on zagrywką Semeniuka, a następnie znakomicie spisywał się w najważniejszym dla siebie elemencie - ataku. Dobrą zmianę dał też przyjmujący Igor Grobelny. Przez to siatkarze z Kędzierzyna-Koźla musieli praktycznie przez cały czas gonić przeciwnika. Mimo że kilka razy byli bardzo bliscy doprowadzenia do remisu, ostatecznie w kluczowych momentach nie udało im się tej sztuki dokonać. Tym samym więc to zespół ze stolicy triumfował 25:23.

Taki obrót spraw wyraźnie zmobilizował przyjezdnych. W ich szeregach ponownie uaktywnił się Semeniuk. Tym razem to przy jego zagrywkach Gurpa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle odskoczyła na 9:6, co ustawiło dalsze losy czwartego seta. Próbujący gonić wynik miejscowi popełniali dużo błędów, a podopieczni Nikoli Grbica konsekwentnie w tym czasie grali swoje. To pozwoliło im wygrać 25:16 i dopisać do swojego konta kolejne trzy punkty.

Verva Warszawa Orlen Paliwa - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (17:25, 22:25, 25:23, 16:25)
Verva: Trinidad, Kwolek, Wrona, Superlak, Szalpuk, Nowakowski, Wojtaszek (libero) oraz Król, Ziobrowski, Grobelny, Kozłowski.
ZAKSA: Toniutti, Śliwka, Kochanowski, Kaczmarek, Semeniuk, Smith, Zatorski (libero) oraz Kluth, Prokopczuk, Łukasik, Staszewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska