PlusLiga. PSG Stal Nysa - LUK Lublin 3:0. Nysanie wciąż mogą uniknąć gry w barażach o utrzymanie

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Atakujący Wassim Ben Tara zdobył dla PSG Stali Nysa aż 22 punkty.
Atakujący Wassim Ben Tara zdobył dla PSG Stali Nysa aż 22 punkty. Wiktor Gumiński
Siatkarze PSG Stali Nysa wygrali u siebie 3:0 w meczu 25. kolejki PlusLigi z LUK Lublin. To oznacza, że na kolejkę przed końcem fazy zasadniczej wciąż mogą uniknąć gry w barażach o utrzymanie.

Do konfrontacji z pewnym już pozostania w elicie i zarazem pozbawionym szans na awans do play-off beniaminkiem z Lublina nysanie przystępowali z „nożem na gardle”. Zresztą już nie po raz pierwszy. Tak jak i w poprzednim domowym starciu z Cerradem Eneą Czarnymi Radom (3:1), tak i tym razem musieli wygrać za trzy punkty, by nadal móc liczyć na wyprzedzenie na finiszu właśnie drużyny z Radomia.

Po raz kolejny zawodnicy Stali potwierdzili, że morale w zespole jest teraz bardzo wysokie i że naprawdę wierzą w to, że pod koniec tygodnia uciekną z ostatniego, 14. miejsca.

Podopieczni trenera Daniela Plińskiego już w kilku pierwszych akcjach meczu pokazali, że to oni będą rozdawać karty. Nim widowisko na dobre się rozpoczęło, już prowadzili oni 4:0 i tym samym błyskawicznie ustawili sobie pierwszą partię. Później spokojnie kontrolowali bowiem tą przewagę, by ostatecznie zwyciężyć 25:18.

Druga odsłona również generalnie niemal przez cały czas przebiegała pod dyktando nysan. Na przełamanie przeciwnika musieli oni co prawda popracować nieco dłużej niż wcześniej, ale w decydujących fragmentach nie pozostawili mu żadnych złudzeń, wygrywając 25:21.

Zdecydowanie najwięcej emocji dostarczył trzeci set. W nim Stal natrafiła na największy opór LUK-u. Choć w pewnym momencie potrafiła go przełamać i objąć nawet dwupunktowe prowadzenie (m.in. 18:16), to jednak lublinianie doprowadzili do gry na przewagi, w której to mieli więcej szans na zamknięcie seta niż gospodarze piłek meczowych. Finalnie lepsi jednak ponownie okazali się miejscowi (30:28).

W ostatniej, 26. kolejce fazy zasadniczej PSG Stal Nysa zagra na wyjeździe z będącym w wyraźnym kryzysie Projektem Warszawa (1 kwietnia, godz. 20.30). By opuścić 14. lokatę, przede wszystkim musi ona zwyciężyć w stolicy, i to znów za trzy punkty (w przypadku równej liczby punktów, o kolejności w tabeli decyduje liczba zwycięstw, a tych na koniec sezonu regularnego na pewno więcej będą mieć Czarni). By później na ewentualnym 13. miejscu się utrzymać, nysanie będą musieli jednak jeszcze polegać na PGE Skrze Bełchatów. Dokładnie mówiąc, w sobotnim meczu z Cerradem Eneą Czarnymi Radom będzie musiała ona zwyciężyć 3:0 lub 3:1.

PSG Stal Nysa – LUK Lublin 3:0 (25:18, 25:21, 30:28)
Stal: Komenda, El Graoui, Zajder, Ben Tara, Kwasowski, M’Baye, Dembiec (libero) oraz Szwaradzki, Dębski, Bućko.
LUK: Pająk, Włodarczyk, Nowakowski, Filipiak, Jóźwik, Stajer, Watten (libero), Gregorowicz (libero) oraz Wachnik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska