Beniaminek elity postawił się Czarnym w dwóch partiach. W drugiej gdy wygrał do 20 i czwartej gdy przegrał minimalnie, ale było już po meczu. W setach numer 1 i 3 gospodarze rządzili już niepodzielnie.
Inauguracyjna odsłona nie miała większej historii. Miejscowi po udanych zbiciach m. in. Dawida Konarskiego i Brendena Sandera szybko wyszli na prowadzenie 8:4, a potem je w znacznej mierze powiększali, aż do stanu 13:7. Co prawda po tym gdy na zagrywkę wszedł Bartłomiej Lemański udało się nieco zmniejszyć straty, ale i tak radomianie kontrolowali grę, którą w tej części zakończył dynamiczny atak Konarskiego.
Drugi set z kolei był dość rwany. A to bowiem wynik oscylował wokół remisu, a to miejscowi odskakiwali na trzy „oczka” (9:6 czy 16:13). Po tym drugim z wymienionych przypadków podopieczni Krzysztofa Stelmacha znów odrobili straty, a do tego na zagrywce wykazał się Patryk Szczurek co przełożyło się na to, że to ich team wyszedł na prowadzenie (20:18). Później jeszcze lepiej w tym elemencie spisał się Michał Filip i trzema mocnymi bombami zakończył walkę na ten moment.
Początek kolejnej partii mógł sugerować, że będzie ona podobna do poprzedniej, a okazało się, że bardziej trzeba ją przyrównać do pierwszej. Co prawda Stal szybko zniwelowała wynik 0:3, ale potem już rywale byli znacznie lepsi. Początkowo tylko znowu zbudowali sobie przewagę, którą długo dość udanie kontrolowali (od 7:4 do 15:11), ale w pewnym momencie włączyli wyższy bieg i już niepodzielnie rządzili na parkiecie. W czym spora zasługa trudnej zagrywki Daniela Gąsiora.
To podziałało na nysan jak zimny prysznic i w czwartej części szybko odskoczyli na 6:3. Niestety znowu zaczęli popełniać błędy i ani się obejrzeliśmy a było 12:10 dla miejscowych, którzy nie zamierzali zwalniać i niebawem mieli pięć „oczek” więcej (18:13). Wtedy jednak niespodziewanie nasi siatkarze wrócili do gry w czym m. in. spora zasługa serwisu Marcina Komendy. Tak czy inaczej przyjezdni doprowadzili do remisu po 20. Końcówka jednak znowu należała od Czarnych, którzy wykorzystali drugą piłkę meczową, a uczynił to Konarski.
Czarni Radom - Stal Nysa 3:1 (25:19, 20:25, 25:18, 25:23)
Czarni: Kędzierski, Dryja, Loh, Konarski, Ostrowski, Sander, Masłowski (libero) oraz Gąsior, Josifow, Zrajkowski, Pasiński i Firszt
Stal: Komenda, Bućko, Zajder, Ben Tara, Długosz, Lemański, Ruciak (libero) oraz Bartman, Szczurek, Filip i Dembiec (libero)
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?