Gdańszczanie wygrali pierwszego seta głównie za sprawą postawy w polu serwisowym. ZAKSA z kolei świetnie radziła sobie w ataku. Trefl zdobył z pola serwisowego aż sześć punktów, a oddał zaledwie trzy. Jednocześnie odnotował zaledwie 39% w ataku. Goście natomiast przy 56% w tym elemencie z pola serwisowego odnotowali jedynie straty. Był to więc set, w którym każda z ekip miała swój sposób, za pomocą którego straszyła rywala, ale ostatecznie to miejscowi mieli więcej argumentów, dzięki którym pokonali kędzierzynian w partii otwarcia.
Drugi set był znacznie bardziej zbilansowany jeśli chodzi o poszczególne elementy siatkarskiego rzemiosła. Na próżno było doszukiwać się dominacji w jednym z nich. Pozbawiony swojego głównego atutu z pierwszej odsłony Trefl nie był w stanie zbudować przewagi, którą miał w poprzedniej rozgrywce. Niemniej przy stanie 14:16 na zagrywkę wszedł Lukas Kampa. Niemiec zdobył dwa asy serwisowe i doprowadził do remisu. Dalsza gra była bardzo zacięta, ale po błędzie dotknięcia siatki to zespół mistrza Polski doprowadził do remisu w całym spotkaniu.
Od dwóch błędów ZAKSY z pola serwisowego rozpoczął się trzeci pojedynek w tym meczu. Nie przeszkodziło to jednak ekipie Toumasa Sammelvuo w grze punkt za punkt (7:7). Impas przełamała drużyna gospodarzy, nieustannie zmuszając Bartosza Bednorza do obron, który nie wywiązywał się w powierzonych mu zadań. Zareagował na to szkoleniowiec mistrza Polski, ale przerwa nie powstrzymała Mikołaja Sawickiego, który raz jeszcze „upolował” Bednorza. Dzięki swojemu przyjmującemu gdańszczanie wyszli na wysokie prowadzenie 15:9. Dalsza rywalizacja wróciła do początkowych tonów 3. seta, ale to było za mało, by goście zdołali odrobić straty.
Czwarty i zarazem ostatni set również należał do drużyny gospodarzy. Przez cały okres jego trwania na próżno było doszukiwać się faworyta, bo starcie było niesamowicie wyrównane. W związku z tak zaciętą rywalizacją o finalnym triumfie podopiecznych Igora Jurcicia zdecydowały ostatnie akcje i… as serwisowy autorstwa Bartłomieja Bołądzia.
Trefl Gdańsk - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1 (25:22, 22:25, 25:18, 25:23)
Trefl: Kampa, Niemiec, Martinez, Urbanowicz, Sawicki, Bołądź, Perry (libero) oraz Czerwiński, Droszyński, Nasevich
ZAKSA: Janusz, Staszewski, Bednorz, Huber, Paszycki, Kaczmarek, Shoji (libero) oraz Kluth, Śliwka, Żaliński, Smith
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?