Niepowodzenie naszej drużyny w 30. kolejce nie niesie jednak ze sobą żadnych poważnych skutków. Starcie miało bowiem jedynie wymiar prestiżowy, ponieważ Zaksa już przed nim była pewna zakończenia fazy zasadniczej na pierwszym miejscu.
Mimo wszystko od początku meczu w Bełchatowie jej trener Andrea Gardini posłał do boju najmocniejszy skład, podobnie zresztą jak jego vis a vis Roberto Piazza.
W pierwszej partii to Skra cały czas była stroną dominująca i wygrała, choć dopiero po walce na przewagi. Druga odsłona już natomiast bezapelacyjnie przebiegała pod jej dyktando.
Trzeciego seta kędzierzynianie rozpoczęli aż z czterema rezerwowymi w wyjściowym składzie. Bardzo dzielnie stawili oni opór pierwszemu „garniturowi” bełchatowian. Nasi gracze mieli nawet sześć piłek setowych, ale ostatecznie musieli uznać wyższość rywali.
Skra Bełchatów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (26:24, 25:17, 34:32)
Skra: Łomacz, Bednorz, Kłos, Wlazły, Ebadipour, Lisinac, Piechocki (libero) - Janusz, Czarnowski, Romać, Penczew. Trener Roberto Piazza.
ZAKSA: Toniutti, Buszek, Wiśniewski, Torres, Deroo, Bieniek, Zatorski (libero) - Rejno, Falaschi, Jungiewicz, Semeniuk. Trener Andrea Gardini.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
