Po raz ostatni kędzierzynianie walczyli o ligowe punkty 22 grudnia, kiedy to ograli w Bełchatowie tamtejszą Skrę 3:1. Tym samym mają oni już w obecnym sezonie na rozkładzie wszystkich krajowych rywali. Tak długa przerwa wynikała z faktu, że zaplanowany pierwotnie mecz z MKS-em Będzin rozegrali awansem (3:0), zaś 12 stycznia pauzowali, ponieważ wtedy mieli się mierzyć z wycofaną z rozgrywek Stocznią Szczecin.
Tym samym pierwszą oficjalną potyczkę ZAKSA stoczyła dopiero w ostatni wtorek. I nie wspomina jej zbyt dobrze, ponieważ w Arenie Gliwice została rozgromiona przez wicemistrza Włoch - Cucine Lube Civitanova. Porażka 0:3 bardzo mocno skomplikowała szanse siatkarzy z Kędzierzyna-Koźla na awans do fazy pucharowej, ponieważ już wcześniej przegrali też 1:3 z Azimutem Modena.
O ile jednak w Europie na razie są od naszej drużyny mocniejsi, o tyle na krajowym podwórku nie ma ona sobie równych. Wygrała ona wszystkie 14 spotkań i zdecydowanie prowadzi w tabeli. W Bydgoszczy powinna podtrzymać tą passę, tym bardziej, że Chemik, aktualnie będący na 8. miejscu, ma poważne problemy kadrowe.
Kontuzjowani są bowiem jego dwa podstawowi rozgrywający: Raphael Margarido oraz Piotr Sieńko. Bydgoski klub wnioskował o przełożenie meczu, ale jego prośba została odrzucona. W związku z tym, jak poinformował na Twitterze jego trener Jakub Bednaruk, za rozegranie w starciu z ZAKSĄ najpewniej odpowiadać będzie ... środkowy Michał Szalacha.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?