Do szczecinian dołączyło bowiem latem aż dziesięciu nowych zawodników, z czego większość to postacie doskonale znane w siatkarskim świecie.
Mowa tu przede wszystkim o Bartoszu Kurku, najlepszym zawodniku ostatnich mistrzostw świata i byłym graczu Stali Nysa oraz właśnie ZAKSY. Za rozegranie w Stoczni odpowiadać zaś będzie również wielokrotny reprezentant Polski, 39-letni Łukasz Żygadło (spędził w ZAKSIE sezon 2007/08), zaś o sile lewego skrzydła będzie stanowić znakomity bułgarski przyjmujący Matej Kazijski.
Poza nimi, do drużyny dołączyli także: Belg Simon Van de Voorde, Kanadyjczyk Nicholas Hoag, Czech Lukas Tichacek, Francuz Nicolas Rossard, Bułgarzy Nikołaj Penczew i Asparuh Asparuhow oraz Aleksander Maziarz. Z wyjątkiem dwóch ostatnich nazwisk, wszyscy to byli bądź obecnie reprezentanci swoich krajów.
W Szczecinie zadbali także o dobór odpowiedniej osoby mającej nadzorować realizację tego nowego, wielkiego projektu. Trenerem pozostał co prawda Michał Gogol, ale na stanowisko dyrektora sportowego został zatrudniony Bułgar Radostin Stojczew, który, w roli szkoleniowca, przez wiele lat budował potęgę włoskiego Trentino Volley. Za jego kadencji ta drużyna długo nie miała sobie równych na całym świecie.
Mecz z ZAKSĄ będzie dla ekipy ze Szczecina tak naprawdę debiutem w obecnym sezonie. Co prawda w niedzielę rozpoczęli rozgrywki domowym starciem z Treflem Gdańsk, ale ... trwało ono tylko kilka minut. Wszystko przez awarię światła w hali Netto Arena, która, mimo usilnych prób jej naprawy, uniemożliwiła dokończenie tego widowiska. Usterka została już jednak naprawiona i starcie z wicemistrzem Polski powinno odbyć się bez przeszkód.
Kędzierzynianie wybrali się natomiast na Pomorze Zachodnie podbudowani wyjazdową wygraną 3:1 nad MKS-em Będzin. Rozpoczęli to spotkanie w składzie, który będzie ich wyjściowym w sezonie 2018/19. Są w nim dwie znaczące różnice w porównaniu do poprzednich rozgrywek.
Jednym z czołowych przyjmujących z miejsca stał się Aleksander Śliwka, jeden z trzech świeżo upieczonych mistrzów świata występujących w klubie z Kędzierzyna-Koźla. Lepszego oficjalnego debiutu w jego barwach nie mógł sobie wymarzyć. Błyskawicznie zaaklimatyzował się bowiem w nowym otoczeniu i w pełni zasłużenie sięgnął po nagrodę najlepszego gracza spotkania.
Nowym podstawowym atakującym został natomiast Łukasz Kaczmarek. Jemu wejście w mecz zajęło nieco więcej czasu, ale koniec końców też wypadł nieźle.
Podczas starcia w Szczecinie poprzeczka zarówno dla nich, jak i dla całej ZAKSY, powędruje jednak znacząco w górę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?